Ambiwalencja dusz: Bez żalu [Bleach]

Posłowie

You propably know the drill. Lets get this party started.

Dzień dobry, Panie, Panowie i Bułki Rodzaju Wszelakiego. Mam okazję powitać Was w ostatecznym rozrachunku ze światem Bleacha.

Lata powstania: 2021-2023

Słów: 101 271

Stron: 240

Części: 31

Krótki przypis do Ambiwalencji dusz o fałszywym bohaterstwie

O ile w samej epopei potraktowałam Was długą opowieścią o tym, jak bardzo wybory potrafią być niefortunne, a jedna decyzja obrócić życie o sto osiemdziesiąt stopni, tutaj spotykamy się z konsekwencjami. Świat jest taki, jaki jest: zawsze jest jakieś po, a opowieść, mimo że zakończona, wciąż żyje i prześladuje bohaterów. Nie ukrywam, że pisałam ten tekst, długo walcząc z własnymi problemami psychicznymi i to swoiste co będzie po było w pewien sposób refleksyjne.

Odkupienie

Dla części bohaterów ten tekst był właśnie tego rodzaju odkupieniem. Właściwie wszyscy główno- i drugoplanowi gdzieś zmagają się z trudnościami z zaakceptowaniem rzeczywistości, stąd też ten przewrotny tytuł Bez żalu. Może lepszym podtytułem byłoby właśnie Odkupienie.

Dlaczego nie poświęciłaś tyle czasu drugiej Yuudai i procesowi?

Bo to nie jest opowieść o drugiej Yuudai, chociaż poświęciłam jej długie ustępy tekstu. Żalowi i bólowi drugiej Yuudai niewiele można by już pomóc, została postawiona w sytuacji bez wyjścia, więc odgrywała rolę potrzebnę antagonistki. Oczywiście, tylko częściowo, bo dla każdego z bohaterów kto inny był przeciwnikiem. Dlatego tak istotne jest to, kto opowiada historię. Nie tylko ich, ale moją, Waszą.

Szczęśliwe zakończenie?

Mam tendencję do tego, żeby twistować i nie kończyć tekstów szczęśliwie. I owszem, obiecałam mojej rysowniczce dawno temu, że Hyoukę czeka tym razem szczęśliwe zakończenie, kwiatki, tęcza, itd. Ale, oczywiście, to wszystko okupione pewnymi stratami i poświęceniem. Nawet w fikcji nie ma nic za darmo.

To już koniec przygody w światach równoległych, z Yuudai, Kisuke, Hyouką i kapryśną księżniczką. Nie będzie więcej spin-offów, a resztę mojej działalności ficzkowej będziecie mogli śledzić w Królowej (która jest dumnie napisana) oraz w Świecie... Do następnego!