*Miesiąc później*
*OCZAMI NATALII *
Kiedy rano się obudziałam spostrzegłam, że Justina nie ma już w łóżku. Wstałam, ubrałam się i zeszłam na dół. Po salonie nago chodził Biebs jedząc płatki z mlekiem. Kiedy to zobaczyłam wybuchłam śmiechem, a Juss zapytał:
-Co cię tak śmieszy moja droga?- odstawił miskę z płatkami na stoliku i zaczą się do mnie zbliżać.
-No sama nwm co ty byś zrobił gdybyś zobaczył mnie chodzącą nago po pokoju jedzącą płatki.
- Zgwałcił bym Cię - odpowiedział i znowu zaczął sie do mnie zbliżać. Teraz dzielił nas zaledwie metr. On zrobił mine 'pedofila', a ja znowu wybuchłam śmiechcem. Wtedy on podszedł do mnie objął mnie i chwycił za pośladek. Ja się wyrwałam z jego objęcia i pobiegłam do naszej sypialni. On pobiegł za mną, a ja stałam przy łóżku i nie miałam żadnej opcji ucieczki. On podszedł do mnie pchną mnie, a ja padłam na łóżko. On pochylił się nade mną i zaczą mnie całować. Szczerze mówiac wiedziałam co się za chwilę stanie. Justin nie zwlekał, ani chwili dłużej i zaczą mnie rozbierać. Co było dalej możecie sobie sami wyobrazić. Kiedy było już po wszystkim zjadłam śniadanie i pojechałam do sklepu na zakupy. Kiedy wróciłam pojechałam z Justinem na jego trening boksu. Juss próbował mnie troche nauczyć się boksować, ale mi to nie wychodziło. Kiedy wróciliśmy on poszedł wziąść prysznic, a potem pojechał do Scootera. Ja zostałam w domu. Był dzisiaj pochmurny dzień więc szybko zrobiło się ciemno. Kiedy oglądałam tv zobaczyłam jakąś postać na tarasie. Nie powiem. Zaczełam się bać. Byłam sama w wielkim domu, a po tarasie chodził ktoś. Postanowiłam, że wyjde na ten taras i sprawdze kto to. Kiedy wyszłam od razu ten ktoś rzucił się na mnie od tyłu i ściskał moją szyje. Zaczełam krzyczeć mimo to, że wiedziałam, że nikt mnie nie usłyszy. Osoba powiedziała ściszonym głosem, abym się przestała drzeć, bo zatka mi buzie szmatą. Wtedy już wiedziałam, że był to mężczyzna. Wyciągną on z kieszeni nóż i powiedział:
-Albo zrobisz mi teraz dobrze, albo poderżne ci gardełko.
Wtedy zaczełam się modlić, aby jak najszybciej do domu wrócił Justin. Nie chciałam jakiemuś obcemu facetwoi robić laski czy cokolwiek innego. Kiedy odpowiedziałam mu nie, rzucił mnie na ziemie i zaczął kopać mnie w brzuch.
*OCZAMI JUSTINA*
Kiedy zaparkowałem samochód i wysiadłem z niego usłyszałem krzyki Natalii. Dochodziły one z tarasu więc pobiegłem tam. Zobaczyłem jak jakiś bydlak kopie ją i wrzeszczy na nią. Ona strasznie płakała i błagała go aby przestał. Ja nie mogłem na to patrzeć więc podbiegłem do niej, zasłoniłem ją i przywaliłem temu gościowi kilka razy w ryj i kilka w jaja. On złapał się za krocze i zaczą pojękiwać. Ja w tym czasie klękłem przy Natalii i pomogłem jej usiąść, ale w tym momencie ten facet odwrócił mnie dał mi w twarz. Ja po raz kolejny skopałem go w jaja, ale tym razem z wiele większą siłą niż w cześniej i znowu mu przyjebałem w ryj. Facet padł na ziemie, a ja wziąłem Natalie na ręce i zaniosłem do pokoju gdzie położyłem ją na kanapie. Ja sam wyszedłem spowrotem na taras i zadzwoniłem po Floyda, Nasha i Scoota, aby się rozprawilimz tym typem. Kiedy na nich czekałem kilka razy oberwałem od tego gostaka, ale i on ode mnie. Kiedy byli już oni na miejscu (Floyd, Nash i Scooter) powiedzieli mi, abym ja poszedł do Natalii, a oni zajmą się nim. Po jakieś niecałej godzinie chłopacy weszli do domu i powiedzieli, że wypędzili tego faceta i, że mamy się nie obawiać go więcej. Natalia była nadal przerażona i na całym ciele miała siniaki. Poprosiłem chłopaków aby zostali przez te noc u nas. Wziąłem Natalie na ręce i zaniosłem na łóżko do sypialni. Kiedy ja też już byłem na łóżku Natalia się we mnie wtuliła i tak zasneła. Gdy ona spała na moim torsie ja myślałem o tym jakie życie jest perfidne. Przecież jeszcze rano się razem kochaliśmy, a wieczorem kiedy pojechałem na kilka godzin do menadżera jakiś fagas próbował zgwałcić, a potem zabić mi dziewczyne. Dla mnie to jest nie do pojęcia. W nocy Natalia miała chyba jakieś koszmary, bo strasznie się rzucała po całym łóżku i coś mamrotała. Było mi jej mega szkoda i miałem żal do siebie, że zostawiłem ją samą, ale nie mogłem przewidzieć, że jakiś gościu będzie chciał ją zabić czy zgwałcić...Przez pół nocy nie spałem. Nie mogłem przestać myśleć o tym co się działo na tym tarasie kiedy mnie nie było. Kiedy rano się obidziłem zauważyłem, że Natalii nie było w łóżku więc zeszłem na dół i zobaczyłem jak ona szykuje śniadanie. Powoli podeszłem do niej i objołem ja w pasie. On natychmiast się odwróciła i dała mi w ryj z liścia, a kiedy zorientowała się, że to ja zaczeła:
-Jezu Justin ja nie chciała cię uderzyć. Po tym wczorajszym zajściu jestem strasznie przewrażliwiona i się przestraszyłam.
-Spokojnie. To nie twoja wina. To ja powinienem się domyślić, że możesz na takie coś źle zareagować. -odpowiedziałem jej delikatnym głosem.
Potem pomogłem jej dokończyć śniadanie. Kiedy zjedliśmy Natalia poszła się ubrać, a ja posprzątałem. Gdy wróciła chciałem z nią porozmawiać. Usiedliśmy na kanapie i ja zacząłem:
-Kochanie. Nie zrozum mnie źle, ale wydaje mi się, że powinnaś udać się do psychologa. W nocy miałaś jakieś koszmary i jesteś strasznie przewrażliwiona.
-Chyba masz racje Justin.
-Czyli rozumiem, że moge zapisać cie na wizyte?
-Tak. To będzie najlepsze rozwiązanie.
Wtedy wziąłem telefon i zadzwoniłem do psychologa którego polecił mi Scoot. Z terminem nie było problemu. Wizyte umówiłem na jutro, a jeszcze dzisiaj pojechałem z nią do mojej mamy. Ono porozmawiała z Natalią i wydawała się ona wtedy jakaś spokojniejsza. Ale kiedy wracaliśmy do domu i chciałem zostawić ją na chwile w samochodzie, bo musiałem, iść do sklepu ona się nie zgodziła. Bała się...ona się poprostu bała. Wtedy zrozumiałem, że musze być bardziej wyrozumiały.
CZYTASZ
Przeznaczenie [Justin Bieber]
RomanceNatalia wyjeżdża do Stanów aby wziąć udział w reklamie bielizny Calvin Klein. Na miejscu jednak okazuję się, że swojego partnera z reklamy bardzo dobrze zna. Co z tego wyniknie? Czy los pozwoli jej żyć spokojnie? ZAPRASZAM DO CZYTANIA! :)