Rodział 2 JUŻ RAZEM

1.3K 49 15
                                    

*2 TYGODNIE PÓŹNIEJ*
Przez te 2 tygodnie widziałam się wiele razy z Justinem i poznałam kilka wspaniałych osób. Rano przyjechał do mnie Justin po to aby przekazać mi jeszcze jakieś informacje. Kiedy gadaliśmy ktoś zadzwonił dzwonkiem do drzwi. Poszłam więc otworzyć. Był to listonosz. Kiedy odebrałam to co dla mnie przyniósł byłam mega wkurwiona. Weszłam do domu i pierwsze co powiedziałam to:
-Nosz kurwa mać!
-Co się stało?
-Mandat dostałam! 500 dolarów i 6 punktów karnych!
-A ile masz już punktów?
-To są moje pierwsze punkty, bo kiedyś mnie złapali ale to był mojego taty kolega i punky mi odpuścili.
-No to widze, że lubisz szybką jazdę.
-No jasne, ale potem listonosz przynosi takie niespodzianki. Ale ty chyba też wolno nie jeździsz?
-No nie. Lubie szybką jazde. Przecież nie będe się wlec 20km/h jak jakiś 70-letni dziadek. A to tak z innej beczki. Może dałabyś się zaprosić na kolacje?
-Hmmm...czemu nie?
-No to ja o 19 będe u cb.
-Ok. Spoko. A...-nie zdążyłam dokończyć, bo Justin zaczą mnie całować. Kiedy się od siebie oderwaliśmy Justin się ze mną pożegnał i gdzieś pojechał.
Kiedy byłam już sama i byłam pewna, że nik mnie nie odwiedzi wziełam długą, gorącą kąpiel. Kiedy wyszłam z wanny wysuszyłam włosy i poszłam zrobić sobie coś do jedzenia. Na szybko zrobiłam naleśniki. Gdy zjadłam byłam jakaś śpiąca i położyłam się spać. Obudziłam się dopiero o 17 więc miałam jeszcze 2 godziny do kolacji. Usłyszałam odgłos sms-a więc od razu zobaczyłam kto do mnie pisze. Był to Justin, który chciał mi przypomnieć o naszym spotkaniu, a jego treść brzmiała tak „Hej mała. Pamiętaj, że o 19 jedziemy na kolacje!"
Odpisałam mu, że pamiętam i poszłam zobaczyć do szafy w co by się ubrać. Wybrałam dosć krótką czarną sukienkę i czarne, błyszczące szpilki. Kiedy się ubrałam udałam się do łazienki, uczesałam i zrobiłam dosć wyzywający makijaż. O 19 przyjechał Justin. Wyglądał ślicznie.

Wsiadłam do samochodu i pojechaliśmy. Na miejscu udaliśmy się do stolika, który zarezerwował Justin. Usiedliśmy, a chwile po tym przyszedł kelner z szampanem i poprosił nas o zamówienia. Na przystawkę zamówiłam sałatkę grecką, na danie główne spaghetti z krewetkami, a jako deser gruszki w czekoladzie. Justin poprosił o to samo, a kiedy czekaliśmy za zamówieniem Justin zaczą rozmowe:
-Mam do ciebie pytanie...ale nwm jak o to zapytać.
-Może powiedz to tak poprostu, a nie przeciągaj?
-Ale ja nwm jak ty zareagujesz i...
-Naprawdę? No prosze cię. Wal prosto z mostu.
-No, bo się w tobie...zakochałem i chciałem się ciebie zapytać o to czy zostaniesz moją dziewczyną?
-Justin ty mówisz serio?
-Tak. Jak najbardziej serio. To co?
-Ale to nie za szybko?
-Nie! Po co mamy czekać? No po co? To zgodzisz się?
-No tak! Tak Justin!
-Jezu, naprawdę? Jak się cieszę. Kocham cię Natalia!
-Heh. Domyślam się, że mnie kochasz, bo te pocałuni to bez powodu nie były. No i jeszcze to „kochanie" wtedy co u ciebie spałam.
-Przecież nie mogłem powiedzieć ci po kilku godzinach znajomosci, że się w tobie zakochałem. Pomyślałaś byś sobie o mnie coś dziwnego.
-No faktycznie dziwnie by to zabrzmiało. No ale 2 tygodnie znajomości to też dość szybko, ale jeżeli to jest miłość to nie można czekać. No nie?
-No dokładnie...
Justin potem zrobił się jakiś nieobecy, rozmażony...zapytalam go co sie dzieje, a on powiedzialł, że planował sobie przyszłośc razem ze mną. Poprosiłam go aby mi opowiedział te jego plany, a on to uczynił
-No więc jak już jesteśmy razem to byś się do mnie wprowadziła, mieszkali byśmy razem, potem wydałbym płyte i zabrałbym ciebie ze sobą w trase, potem mielibyśmy dzieci, wzielibyśmy ślub i byli szczęśliwą rodzinką...
-Oooo..ciekawwe plany...a wiesz, że to nie głupie. My razem, dzieci...i ty zmieniający tym dziecią pileuchy...hahahah to byłoby niezłe.
-No ale pomyśl inaczej. Mielibyśmy 2 albo 3 takich bobasków...byśmy się z nimi bawili, wychowali byśmy ich na pożądnych ludzi...nie chciałabyś tak?
-Tak. Chciałabym, ale my dopiero co jesteśmy parą a ty już o dzieciach marzysz? No powiem Ci, że jesteś jak mój ojciec. On planuje wszystko 3, 4 lata do przodu więc byście się chyba dogadali.
Wtedy przyszedł kelner z przystawką itd. Kiedy kolacja dobiegła końca i wychodziliśmy Justin zaproponował mi abym te noc spędziła u niego. Zgodziłam się, ale powiedziałam, że musze w takim razie zabrać kilka rzeczy z domu. Tak więc podjechaliśmy pod mój dom, a ja szybciutko poszłam i zabrałam jakąś piżame, ciuchy na jutro i kilka najpotrzebniejszych rzeczy i wróciłam do auta. Kiedy byliśmy już u Jussa, poszłam do sypialni zostawić swoje rzeczy i zeszłam na dół do salonu. Justin siedział na kanpaie bez koszulki co mnie troche zdziwiło. Podeszłam do niego i usiadłam obok. Justin chciał obejrzeć horror ANNABELLE. Nie lubiałam horrorów, ale się zgodziłam.
*OCZAMI JUSTINA *
Gdy zaczeliśmy oglądać film przypomniałem sobie, że w domu mam sale kinową, ale cóż...zostaliśmy przy telelewizji. Gdy nadszedł najstraszniejszy moment filmu Natalia się we mnie wtuliła, a ja ją objołem. Kiedy film się skończył było bardzo późno i postanowiliśmy iśc spać. Natalia poszła do łazienki, a ja poszedłem do drugiej łazienki. Kiedy wyszedłem udałem się do sypialni i czekałem na Natalie.
*OCZAMI NATALII *
Gdy wyszłam z łazienki poszłam do sypialni gdzie na łóżku siedział półnagi Justin (w samych bokserkach). Sprawdzał on coś w telefonie, a kiedy mnie spostrzegł odłożył telefon i podszed do mnie. Obją mnie w talii i przyciągną mnie do siebie. Nasze ciała do siebie przyległy. Zaczeliśmy sie całować, a po chwili Biebes zaczą zniżać swe dłonie z mojej talii coraz niżej. Zatrzymał je na moich pośladkach.
*OCZAMI JUSTINA *
Natalia nie stawiała oporu więc postanowiłem spróbować ściągnąć jej koszulke od piżamy. Tym razem Natka też nie stawiała oporu. Wtedy Natalia włożyła swoją rękę do moich gaci i objeła Jerrego dłonią. Sprawiłami tym przyjemność, a ja nie chciałem pozostać jej dłużnym więc położyłem ją na łóżku i ściągnołem jej dolną część piżamy. Zacząłem robić jej minetke. Natalia zaczeła cicho pojękiwać, a mnje to bardzo podniecało.
RESZTĘ SZCZEGÓŁÓW PAŃSTU OSZCZEDZE

Przeznaczenie [Justin Bieber]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz