ROZDZIAŁ Z DEDYKACJĄ DLA @rudyczarnychinskizyd
___________________________
*Dwa tygodnie później*
*OCZAMI JUSTINA *
Juź jutro jest ten dzień. Dzień w którym wydaję swoją nową płyte. Z tej okazji zostałem zaproszony do programu ,, The Ellen DeGeneres Show" w którym byłem dość częstym gościem. Do Natalii w tym czasie miała przyjść Marysia. Zanim to wszystko się jednak zdarzyło przyjechał do nas Scooter. Zaprosiłem go do środka i ugościłem w salonie. Po chwili dołączyła do nas Natalia, a Scooter powiedział:-Dobrze, że jesteście oboje, bo musimy porozmawiać o trasie. Słyszałem, że ty Natalia pojedziesz z nami tak?
-Tak.
-No to bardzo dobrze. Ale nie po to przyjechałem chodzi o to gdzie zagrasz koncerty. Ja jako tako coś zaplanowałem, ale to twoja trasa i oczekuję abyś ty mi przedstawił swoją propozycję.
-No, ale to tak tu i teraz mam Ci to powiedzieć.
-Posłuchaj Justin. Ja rozumiem, że jesteś zakochany i wogóle, ale to jest twoja praca i musisz się do tego przykładać. Daję ci Justin dwa dni i na piątek masz mieć zrobioną listę państ i miast w których masz zamiar zagrać koncerty. Rozumiemy się?
-Tsa...
-Mam nadzieję, że ty Natalia go dopilnujesz?
-Oczywiście.
Tak więc Scooter nie zajmował nam już więcej czasu i pojechał. Zabrał ze sobą Natalię, bo ona chciała jechać na zakupy, a ja poprostu zwyczajnie nie miałem na to ochoty. Zresztą cały ten dzień był do bani. Wszystko mnie denerwowało i moje samopoczucie nie było najlepsze.
*OCZAMI NATALII *
Scooter podwiózł mnie do jednego z pobliskich marketów gdzie kupiłam wszytko co było mi potrzebne na dzisiejszy wieczór z Marysią. Gdy zrobiłam zakupy do domu wróciłam pieszo. Kiedy weszłam do kuchni zobaczyłam Justina z puszką piwa w dłoni.
-Justin?
-Czego? - oschle mi odpowiedział
-Nie powinieneś dzisiaj pić.
-Niby dlaczego?
-Masz jutro wystąpić u Ellen, a ty piwo pijesz i to widze, że nie pierwsze. - spojrzałam na blat kuchenny na którym stały trzy, już opróżnione puszki po piwie.
-Nie wpierdalaj się do tego. To nie twoja sprawa! -warkną do mnie, a ja się zaczełam go bać. Nigdy nie mówił do mnie takim tonem.
-Zachowujesz się jak baba w ciąży! - wykrzyczałam i podeszłam bliżej niego. On mnie odepchną, a ja prawie upadłam na podłogę. Nie wiem co się dzisiaj z nim działo. Wczoraj jeszcze zachowywał się normalnie. Może to przez sters, ale nie musi on tego wyładowywać na mnie!
-Justin... - powiedziałam cicho, a on nareszcie spojrzał w moją stronę
-No czego?
-Co sie z tobą dzieje? Nie poznaję cię Juss.
-Nic! Możesz mnie już zostawić w spokoju?
-Zostawię Cię w spokoju jeżeli powiesz mi co się z tobą dzisiaj dzieje!
-Nie mam zamiaru Ci się tłumaczyć!
Wtedy do niego podeszłam, a on wstał z krzesełka na którym do tej pory siedział. Kiedy położyłam jedną rękę na jego ramieniu on mnie odepchną, a ja upadłam na podłogę. Łzy zaczęły spływać po moich policzkach, a Justin stał w bezruchu i patrzył na mnie. Nie miałam siły wstawiać więc położyłam się na podłodze i zakryłam twarz dłońmi. Po chwli poczułam ciepły dotyk Justina na moim brzuchu i ramieniu. Justin zabrał moje dłonie z twarzy i otarł moje policzki z łez po czym powiedział:
CZYTASZ
Przeznaczenie [Justin Bieber]
RomanceNatalia wyjeżdża do Stanów aby wziąć udział w reklamie bielizny Calvin Klein. Na miejscu jednak okazuję się, że swojego partnera z reklamy bardzo dobrze zna. Co z tego wyniknie? Czy los pozwoli jej żyć spokojnie? ZAPRASZAM DO CZYTANIA! :)