17

1K 34 15
                                    

-Bruna?-spojrzałam na wchodzącą kobietę, z milionem torebek w dłoniach 

-Heeej-rzuciła wszystko, podbiegając do mnie i mocno przytulając

-Cześć-odwzajemniłam uścisk-Co ty tutaj robisz? 

-Przechodziłam obok i postanowiłam wpaść-odpowiedziała, rzucając torby na ziemie-Kiedy kończysz? 

-Skończyłam dwie minuty temu-spojrzałam na zegarek

-Świetnie! Idziemy na zakupy!-klasnęła w dłonie, uśmiechając się szeroko 

-Po co?-zmarszczyłam brwi-Zresztą, widzę że ty już byłaś-przeniosłam wzrok na opakowania  z ubraniami 

-Byłam, ale muszę coś jeszcze dokupić-odpowiedziała, nakładając błyszczyk na usta-Lecimy na wakacje! 

-Cardi B, przystopuj-otworzyłam szerzej oczy-O czym ty mówisz?

-Boże, jaka jesteś zacofana-fuknęła-Nie patrzyłaś na grupę? 

-Grupę? 

-Rano cię dodałam-oznajmiła, wyciągając telefon i pokazując mi wiadomości 

-Wait wait-cofnęłam się, chwytając urządzenie i przeglądając konwersację

Żółw:
Uważam że pomysł z wakacjami jest świetny 

Stary:
Ja też
Chętnie bym gdzieś wyjechał, chociaż na dwa dni 

Blondie:
Ha, jestem mądry! 

Żółw:
Mówiąc szczerze, Grecja mi najbardziej siada

Hakuś:
Mi też 

Blondie:
To dobrze, bo już wszystko zarezerwowałem 

Stary:
Pieprzysz! Serio? 

Griezmann:
Totalnie
Lecimy na tydzień, czyli wtedy gdy zaczynamy urlop 
Jutro mamy się zjawić w biurze mojego kumpla, on nam przekaże więcej info 

-Widzisz? No dawaj laska, bo nam zaraz sklepy zamkną!-krzyknęła, oglądając się dookoła 

-Już, już!-szybko zgasiłam wszystkie światła i wyszłyśmy z budynku-Rany Boskie, nic ci nie jest?-chwyciłam kobietę za rękę, gdy upadła na ziemię 

-Nie zauważyłam tej nierównej płyty-wskazała na odstający kawałek chodnika, po czym wybuchła głośnym śmiechem 

Podjechałyśmy pod galerię i wyszłyśmy z auta. Na nos założyłyśmy duże, czarne okulary i spięłyśmy włosy w niskiego kucyka z nadzieją, że będziemy mieć spokój i nikt nas nie rozpozna. 

Pewnym krokiem weszłyśmy do pierwszego sklepu i zaczęłyśmy się rozglądać.  Wybrałam dwie sukienki, jakieś spodenki i poszłam do przymierzalni. Gdy wszystko leżało na mnie idealnie, wyszłam i ustąpiłam Brunie. 

-Wyglądam jak jakaś babcia z lat 90-tych-mruknęła, odsłaniając zasłonę i prezentując się 

-Porażka, od razu to ściągaj-machnęłam dłonią, mierząc ją wzrokiem 

Gdy kobieta się zasłoniła, poczułam że ktoś mi się przygląda. Odwracając głowę, ujrzałam Zoe. Zestresowana nie wiedziałam co zrobić. Uciekać? Może mnie nie rozpozna?  

-Chloe-podeszła z grymasem na twarzy-Słaby ten kamuflaż-wskazała na okulary

-Hej?-uśmiechnęłam się nerwowo-Jak dobrze cię widzieć! Co tam słychać? 

-U mnie dobrze, lecz bardziej mnie ciekawi co u dziewczyny mojego byłego-podniosła jedną brew z poważną miną

-Dziewczyny?-udawałam że nic nie rozumiem, lecz dobrze wiedziałam do czego zmierza

-Oj, przecież dobrze wiem że jesteście w związku-przewróciła oczami-Więc? Jak to jest odbić czyjegoś chłopaka? 

-Nie odbiłam ci go-westchnęłam nerwowo 

-Jak to nie? Znając życie, gdybyś nie poszła do tego klubu, dalej bylibyśmy razem-oparła się o ścianę, kątem oka przeglądając się w lustrze 

-Zoe, idąc do klubu chciałam ci pomóc! Nie gadaj głupot, proszę cię-podniosłam ton głosu, lecz na szczęście nikogo nie było oprócz nas

Obok nas zasłona się odsunęła i ujrzałyśmy Brunę, która zabijała wzrokiem dziewczynę obok. Chwyciła mnie za rękę i lekko popchnęła tak, że zaczęłam iść przed siebie.

-Przepraszam, ale muszę ją porwać! Trzymaj się słońce!-pomachała jej ze sztucznym uśmiechem-Nienawidzę jej-szepnęła, odwracając się i odstawiając ubrania na wieszak-Wszystko słyszałam. Uważaj na nią, bo to taka typowa niebezpieczna blondynka 

Nie odpowiedziałam na to, tylko zatopiłam się w myślach, w których ciągle odbijały się słowa dziewczyny. 

-Żyjesz?-szturchnęła mnie lekko, przez co się wzdrygnęłam

-Tak-kiwnęłam niepewnie głową-Czy ludzie serio myślą że ja odbiłam jej Kyliana?-zapytałam cicho, wychodząc ze sklepu

-Nikt jeszcze za bardzo nie wie o waszym związku-odparła, ponownie zakładając okulary-Zresztą, jak się świat dowie, to musisz być przygotowana na takie komentarze. Tylko my wiemy jaka jest prawda

***

-Kobieto, lecimy do Grecji!-chwycił mnie za dłonie Kylian-Będziemy tańczyć, pić i się dobrze bawić, rozumiesz to?

Mężczyzna nic nie wie o rozmowie z jego byłą. Stwierdziłam że nie jest to ważne, żeby sobie zaprzątał tym myśli.

Może powiem mu na wyjeździe?

Albo lepiej żebym nic nie mówiła? 



Love is blind||Kylian MbappeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz