Obie aktualnie starały się wybrać jakiś ładny fit przy tym wywalając wszystko z szafy.
- Hmm... może ubierzemy te sweterki co na wycieczce?
- W sumie dobry pomysł.
- I WIEM CO JESZCZE!
- Co takiego?
Enid błyskawicznie rozpłakała warkocze.
- I JAK? - wykrzyczała z radością.
Wednesdays spojrzała na nią morderczym wzrokiem, ale po chwili lekko uśmiechnęła się, bo nie chciała w walentynki sprawiać jej przykrości. Uzupełniła swój outfit prezentem i wyszły na zewnątrz. Jak na razie pogoda była cudna, niby ciepło, ale też nie gorąco. Po krótkim czasie były na miejscu. W kinie było bardzo dużo ludzi, ale ma szczęście miały całą salę tylko dla siebie, więc bez dłuższego przedłużania weszły do środka.
- ALE TU PIEKNIE, JAK TY TO ZROBIŁAŚ?!
- Magia.
Sinclair z całej siły przytuliła ją z radości. Sala była przepięknie ozdobiona i były mega wygodne fotele. Szybko pobiegła na dwa miejsca, które specialnie zostały wyróżnione.
- Dobra, siadajmy i szczerze, podoba ci się?
- JEST BOSKO, SERIO.
- Cieszy mnie to.
- A tak w ogóle, co to za film?
- Tytułu nie pamiętam, ale nam obu się spodoba.
- No dobrze.
Enid wtuliła się w nią, a Wednesday złapała ją za rękę. Jak się okazało był to film coś w podobnie strasznego filmu, więc chyba im odpowiadało. Przed 1/4 seansu oglądały bez większych rozmów, ale Sinclair postanowiła to zmienić.
- Wiesz co Wedns?
- Hm???
- Trochę mnie to dziwi, że nadal jesteśmy razem.
- Czemu tak myślisz?
- Szczerze, wtedy na plaży nie byłam tego pewna i miałam obawy, że długo to nie potrwa.
- Hmmm, ale widzisz myliłaś.
- Ta, między innymi myślałam, że serio jesteś bezuczuciowa oraz bezemocji i, że nie będziesz jakoś się angażować w tej związek i na przykład, byśmy w cale się nie całowały i tak dalej.
- W sumie zanim byłyśmy w związku robiłyśmy niecodzienne rzeczy....
- NO W SUMIE RACJA. - powiedziała lekko czerwona.
-Czyli nie żalujesz?
- Absolutnie nie, kocham cię.
Enid położyła swoją dłoń na jej policzku i ją pocałowała. Addams spojrzała się w jej cudne oczy i również nie mogła się powstrzymać. Sinclair usiadła na nią, dalej całowały się i to tak przez dłuższy czas. Zaczęły powoli wsuwać swe ręce po ubrania, ale Wednesday szybko przerwała.
- W SUMIE TO JA MYŚLĘ, ŻE TO ZŁY POMYSŁ TU TO ROBIĆ.
- NO, MASZ RACJĘ.
Całe zaczerwienione po skończonym filmie wyszły z kina. Addams na całej twarzy miała ślady ust i dwie malinki na szyi, a były tylko w kinie... W drodze powrotnej zaszły do kawiarni szybko kupić kawę i spotkali tam Biance z Xavierem.
- A kogo my tu widzimy. - powiedziała Bianca.
- No hejka, co tam u was? - spytała Enid.
- W sumie to nic ciekawego, wróciliśmy do siebie.
- O to powodzenia wam życzymy.
- Dziękujemy, wam też. - zaśmiała się Bianca.
- Ej no, nie mów tak przy nim.
- Patrząc na Wednesday to raczej się domyślił.
- A MOŻE TO POPROSTU TAKI WALENTYNKOWY MAKIJAŻ. - mówiła lekko zarumieniona.
- Nie przesadzaj, my już musimy iść, papaa.
- No to paa.
Dziewczyny kilka minut później, postanowiły wracać.
Witam was bardzo serdecznie po tak długiej przerwie. Mam nadzieję, że nie jesteście na mnie źli... Jak macie jakieś większe skargi lub jak chcecie poprostu popisać to zapraszam ta discorda ksiolololo#2303, DZIEKII. ( Sory, za błedy...)
![](https://img.wattpad.com/cover/330911144-288-k669267.jpg)
CZYTASZ
Ta właściwa miłość. (Wenclair)
Hayran Kurgu(Posiada sceny 18+) Historia będzie opowiadać o dwóch przyjaciółkach, które powoli się w sobie zakochują mimo przeciwności charakterów. Bardzo pomógł im szkolny wyjazd, który miał kompletnie inaczej się potoczyć.