Maciej hr. Borowski nigdy specjalnie nie dbał o utrzymanie opinii lwa salonowego wśród warszawskiej socjety. Od powrotu z zagranicy i niechcianego mariażu starał się wycofać z kręgów towarzyskich, a przynajmniej ograniczyć bywanie z nową, niedoświadczoną żoną do niezbędnej, nieuwłaczającej jego wysokiej pozycji społecznej obecności.
Młody, przystojny dziedzic, na którym spoczywało piętno serwilizmu jego ojca i stryja, od początku wzbudził zainteresowanie ważniejszych rodów, którym udało się zachować majątki po powstaniu styczniowym. Spędziwszy lata adolescencji na uniwersytetach europejskich, był na tyle tajemniczą figurą, iż podzielona śmietanka stolicy Kraju Nadwiślańskiego przypisywała mu postawę lojalistyczną wobec władz carskich albo z patosem wspominała poległych przodków w obu narodowych zrywach. Przez pamięć dziadka Maurycego nawet w najbardziej konserwatywnych, patriotycznych domach Macieja widziano chętnie. Zwłaszcza, iż majętny hrabicz został uznany w sferze za jednego z najzacniejszych kawalerów i niejedna panna na wydaniu, w obawie przed wyjściem za utracjusza, marzyła o takiej partii. Nagły związek z Katarzyną Staszkiewiczówną, nikomu nieznajomą dziewczyną pochodzącą z inteligenckiego domu zubożałego ziemianina, tylko jeszcze bardziej rozpalił jego kastę.
Dobre wrażenie, jakie sprawił młody Maciej, przyczyniły się, iż po latach również na hrabiego seniora patrzono łaskawiej w nieprzychylnych mu onegdaj domach. Przez fundacje na rzecz towarzystw wspierających polską kulturę i naukę oraz liczne poselstwa z represyjnymi władzami, które utrudniały Polakom działalność publiczną i gospodarczą, zaczęto nawet mawiać, iż hrabia Seweryn, jak prawdziwy pozytywista, pracą organiczną próbował zmazać grzechy młodości i może nawet doczeka się absolucji. Produkty Zakładu Wyrobów Mosiężnych Borowski i Syn zbierały coraz większe laury nie tylko w Imperium, ale i za granicą, otrzymując liczne medale, co umożliwiało przedsiębiorczemu arystokracie otwarcie nowych składów i magazynów. Starszy z Borowskich, pasjonat koni, hojnie wspierał Towarzystwo Wyścigów Konnych, pełniąc funkcję honorowego członka i dobrego współpracownika wiceprezesa, Augusta, hr. Potockiego.
Ordynat Maciej jednakże, celowo zaszywając się na wsi, nie dbał o prowadzenie ożywionych kontaktów towarzyskich z sąsiednimi dworami. Zbyt daleko od wszędobylskich spojrzeń warszawskiej socjety, mógł spokojnie zajmować się kwestią prowadzenia wielkiego majątku, jaki w dniu swoich dwudziestych pierwszych urodzin, zgodnie z umową ordynacyjną i testamentem dziada Maurycego Prokopa, przekazał mu pod opiekę jego ojciec. Starał się włodarzyć nie po wielkopańsku, a uczciwie i sprawiedliwie, przez co nieraz dochodziły do jego uszu kpiny, iż młody dziedzic spoufala się z włościanami jak równy z równym, choć najzamożniejszym był w powiecie, jak nie w całej siedleckiej guberni. Nie przejmował się szyderstwami, bowiem gardził podłymi językami, które je wszystkie wypowiadały. Jedynie czego żałował w byciu z dala od salonowej Warszawy, to innych spraw, którymi się w stolicy zajmował, a musiał je odłożyć na lepsze czasy. Katerina wprowadziła do jego egzystencji za dużo mątu i do kwestii światopoglądowych nie miał już głowy.
Przychodziły takie chwile jak ta pewnego czerwcowego, niezbyt upalnego popołudnia, kiedy to nawet młodego pana z Borowic, nie po raz pierwszy, dopadła ludzka zawiść.
- Jak to strajk?! - wykrzyknął Maciej z oburzenia, uderzając otwartą dłonią w blat dębowego biurka, na co dzień zajmowanego przez pana Betchera, kierownika cukrowni, któremu towarzyszył rządca Zarzycki.
- Agitatorzy przekonali do strajku innych i odstąpili od pracy - rzekł Betcher, wycierając jeszcze ubrudzony jajkiem garnitur, którymi został obrzucony przez wzburzony tłum, gdy rano wchodził na dziedziniec fabryki cukru.
- Wyrzucić, wyrzucić na zbity pysk! - afektował się Zarzycki, który bunt części pracowników traktował jak brak szacunku do uczciwego pracodawcy, za jakiego uważał młodego ordynata Borowskiego.
CZYTASZ
Lojalista I Tom 1 & Tom 2
RomanceTom 1 & Tom 2 Miłość w czasach konwenansów. Katarzyna Staszkiewicz, młoda arystokratka, niedługo ma zostać wydana na syna znanego warszawskiego fabrykanta. Niechętna przyszłemu mężowi pragnie niezależności w patriarchalnym świecie. Wychowana w duch...