Nie rozumiem dlaczego się wahasz
Znasz już moją słabość
Więc dlaczego w twych oczach
Widzę wciąż tę radość?
Jestem lojalna jak pies
I głowę trzymam nisko
Do pomocy się rwę
W myślach z każdym blisko
Ciągle mi w głowie siedzi
Ta karma przemiła
Szkoda tylko, że tego
co dałam nie zwróciła
Nie wiem tylko co złego
W tym, że jestem miła
W tym, że uśmiech na twarzy
Dawna burza zmyła
Natury swej nie zmienię
Choć jedno obiecuję;
Już żadnym ludzkim gestem
się nie rozczaruję
Więc śmiało, rzuć mnie na ziemię
Ubrudź twarz mą w błocie
Dźgnij nożem w plecy
Już jest po kłopocie
Potem udając, że nie widzisz
Na sobie mego wzroku
Odejdź powoli ku słońcu
W tanecznym półkroku
Wierna i naiwna-
Taką mnie tu znają
Nie odwrócisz losu
Gdy cię już poznają