Więzień samotności

15 4 1
                                    

Ostatnio nie jestem sobą, a może nigdy nie byłam

Nie winię cię, że odeszłaś - do tego dążyłam

Byś poszła dalej beze mnie i była szczęśliwa

Gdy moje złe decyzje zbierają swe żniwa

Nie pomożesz człowiekowi, który cierpi na próżno

Odrzuca pomoc, mówiąc, że jest już za późno


Mam dosyć uciekania, lecz nie kontroluję

Moich czarnych myśli, więc szansę marnuję

Mam tą myśl, codziennie gdy wstanę

Że życie w samotności było mi pisane

Pewnie nikt nie zrozumie dopóki nie poczuje

Lęku, który drżące ciało ujmuje


Zszywa usta, słowa w gardle więzi

Knebluje słabą jednostkę w ciasnej uwięzi

Mrozi wszystkie kończyny i spuszcza na dół głowę

Przed ludzkimi oczami, te blokują mowę

Spycha cię do tyłu, byś mógł patrzeć z boku

Widząc liczne grupy w szczęśliwym uroku


Nie czujesz się już głównym bohaterem, co świat w rękach mieści

Lecz nudną postacią poboczną nie twojej powieści

Głuche słowaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz