Monolog

19 6 0
                                    

Może cię to zaskoczy, zapewne z głupoty

Doskonale słyszę twe szepty za plecami

Powiedzieć bym coś mogła, lecz nie mam ochoty

Ponownie dyskutować z durniami


Dlatego posłużę się monologiem

Wyjaśnię jasno pewne sprawy:

Świat nie jest sprzymierzeńcem, prędzej twoim wrogiem

Gdy zobaczysz na oczy nie będziesz mieć ubawy


Póki jeszcze nie wiesz, śmiej się do woli

Ignorancja bywa niezwykłą rozkoszą

Wynagrodzeniem dla twojej niedoli

Ludzie o nic więcej nie proszą


Wracając do tematu, powiedzieć chciałam jedno

Choć i tak zapomnisz (takie mam przeczucie)

Twardą kulą trafię w same sedno

Gdy ponownie mnie spotkasz, nie błagaj o współczucie

Głuche słowaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz