Lalka

18 5 2
                                    

Szmaciana suknia i twarz z porcelany

Na jej ciele nie znajdziesz rany

Chociaż jak spojrzeć na drżące usta

"W środku jestem zupełnie pusta"


Może być tylko kimkolwiek zapragniesz

Miła, lubiana - już nie ogarniesz

Potrafi bezbłędnie kłamać jak z nuty

Osobowości zmienia jak buty


Lecz nie ma wpływu na własny los

Słomianych lalek pełen jest stos

Złowrogich płomieni, które je gonią

Wchłaniają w swe sidła zwane agonią


Nie mając siły, by życie odmienić

Nie wiedząc jak by mogła coś zmienić

Spełniając rozkazy dzielnie pracuje

Czekając z trwogą aż on ją zepsuje

Głuche słowaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz