25 5 1
                                    

Kiedyś stąd zniknę

Odejdę w przestworza

Ucieknę od smutku

Na kraniec morza


Nikt nie będzie tęsknił

Nikt nie zauważy

Zniknięcia tej dziewczyny,

beznamiętnej twarzy


Pierwszy raz się uśmiechnie

Na morze brojące

Spojrzy na wschód słońca

Na ptaki rojące


Zaśmieje się absurdalnie

I stanie na krawędzi

Zrobi krok do przodu

Uwolni się z uwięzi


Morze ukryje prawdę

Wiatr krzyk przytłumi zgrabnie

Ta dziewczyna samotna

Na dno głębokie spadnie







Głuche słowaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz