Wybór

17 7 0
                                    

Dawny geniusz, oczko w głowie

Dobre wieści zawsze powie

Złote dziecko, wielki talent

Uśmiech piękny, drogi diament


Nie, to nieprawda, wszystko to bzdury

Moje dyplomy spalone na wióry

Myślałem, że całe zło w świecie zagnę

Teraz tylko szczęśliwym być pragnę


Nocne rozterki na nic się zdały

Marzenia o lepszym świecie dodały

Nadziei, która już dawno zanikła

Więź między życiem, a śmiercią nikła


Nigdy nie chciałem być tym, co mówili

Wizją idealnej przyszłości upili

A ja głupi dałem się nabrać

Wszystkie moje decyzje zabrać


Więc weź moją rękę, sięgnij po radę

Połóż rozterki na moją ladę

Zawsze masz wybór, znany wszak tobie

Rób to co kochasz, zaufaj sobie

Głuche słowaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz