Możesz mówić co chcesz,
Już twoich łgarstw nie słucham
I żadnych rozkazów też
Myślami wewnętrznie wybuchamWielki egoista i drań; to ja
Taki sam jak ty, i cały ten świat
Dawna niewinność moja
Teraz jest niczym katPłacz, krzycz, bij pięściami o ziemię
Dziewczyna, którą znałeś zniknęła
I nikt już o niej nic nie wie
Serdeczna naiwność minęłaTak przykro, że nie możesz już więcej
Pociągać za sznurki przekleństwa
Przyjdź do mnie, bez obaw, czym prędzej
Spal ze mną resztki człowieczeństwa