CHAPTER XXIII; "What are we?"

558 42 2
                                    

To co wydarzyło się wczoraj wieczorem, miało pozostać między nami, ale teraz wiedział o tym praktycznie każdy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

To co wydarzyło się wczoraj wieczorem, miało pozostać między nami, ale teraz wiedział o tym praktycznie każdy. Wczoraj ktoś zrobił nam zdjęcie kiedy ta pieprzona nauczycielka weszła do windy. Pewnie wymyślili sobie jakąś historyjkę, że pewnie po tym wszystkim uprawialiśmy seks.

- Nic sobie nie wymyślili - powiedział Jeongguk, przewracając oczami.

- Jak już San mi wysłał to zdjęcie, bo od kogoś je dostał, to na sto procent każdy wie, i każdy dopowiedział sobie jakąś historyjkę, typu "pewnie potem się przespali".

- Matko uspokój się - powiedział odkładając telefon - Jak byłem na śniadaniu to nikt nic nie mówił. Może to San zrobił to zdjęcie? Fakt kilka osób było, ale raczej to wyglądało jakbyśmy się przytulali, więc nie przejmuj się - powiedział.

Westchnęłam ciężko i usiadłam na fotelu, podwijając nogi do klatki piersiowej. Zagryzłam się na paznokciu, podczas gdy Jeongguk do mnie podszedł. Uklęknął przede mną i rozchyli moje nogi, zsuwając je z fotela. Pocałował mnie kilka razy w udo.

- Nie przejmuj się, hm? Źle się czuję z tym, że tak bardzo bierzesz wszystko do siebie - powiedział, głaszcząc moje udo. Uśmiechnęłam się blado, gdy ten podniósł się na równe nogi i oparł swoje dłonie po dwóch stronach oparcia wygodnego fotela. Odchyliłam głowę w górę, żebym mogła zobaczyć jego twarz. Jedną dłonią uniósł moją szczęke i musnął moje usta.

Uśmiechnęłam się delikatnie, kontynuując pocałunek. Ułożyłam swoje dłonie za jego szyją, przysuwając go odrobinę bliżej.

- Tak jest o wiele lepiej - powiedział, na co uśmiechnęłam się delikatnie. Posłał mi swój uroczy uśmiech - Chodź, idziemy kupić ci coś do jedzenia.

Wstałam z fotela idąc do łazienki, żeby się ubrać. Nie chciałam iść na śniadanie, bo się bałam, że wszyscy będą się na nas patrzeć. Ta wizja była po prostu przytłaczająca.

Gdy byłam już ubrana, od razu wyszłam z łazienki i założyłam płaszcz jak i szalik. Jeon czekał przed drzwiami, dlatego też się pospieszyłam. Wyszliśmy informując jednego z nauczycieli, że idziemy na spacer. Zjechaliśmy windą i wyszliśmy na śnieg. Wraz z brunetem skierowaliśmy się do najbliższej piekarni.

- Co chcesz? - zapytał. Rozejrzałam się po ladach, nie mogąc się zdecydować.

- Chyba.. dwa rogale z czekoladą - powiedziałam, na co przytaknął i podszedł do kasy, żeby wziąć mi wypieki. Podał mi papierową torebkę i wyszliśmy.

Szlismy powoli, podczas gdy ja zajadałam się rogalami. Były naprawdę dobre, dlatego szybko je zjadłam. Wytarłam swoje usta dłonią i westchnęłam, obserwując piękne widoki. Zatrzymaliśmy się na pasach, czekając na zielone światło.

- Zaraz idziemy na narty i tak sobie myślałem, czy nie chciałabyś-

- Zapomnij - powiedziałam od razu, na co ten parsknął śmiechem - Złamałam sobie przez narty poważnie rękę, nie potrzebuje tego powtarzać.

𝔐𝔦𝔡𝔡𝔩𝔢 𝔒𝔣 𝔗𝔥𝔢 𝔑𝔦𝔤𝔥𝔱  | 𝔍𝔢𝔬𝔫 𝔍𝔢𝔬𝔫𝔤𝔤𝔲𝔨Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz