CHAPTER XXIV; return

559 49 10
                                    

Weszłam do autokaru i rozejrzałam się za wolnym miejscem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Weszłam do autokaru i rozejrzałam się za wolnym miejscem. Szukałam wzrokiem mojego przyjaciela, ale on już siedział ze swoim chłopakiem. Podczas tego wyjazdu nie rozmawialiśmy praktycznie w ogóle. Przychodził raz na jakiś czas pochwalić się jego relacją z Kangiem i wychodził. Wiedziałam, że się cieszył, ale nie chciałam zostawać sama.

Bałam się, że o mnie zapomni. Ja wiem, że to mój przyjaciel, obiecaliśmy sobie, że nigdy się nie zmienimy, ale jak widać on sam zaczął robić coś, przed czym się tak przestrzegał.

Rozejrzałam się jeszcze raz, i znalazłam wolne miejsce, dlatego też skierowałam się tam. Usiadłam pod oknem i oparłam się o oparcie przymykając oczy. Odpoczęłam, to było pewne.

Ale bałam się teraz wrócić do mojej szarej rzeczywistości. Żyłam w bańce, która pękała za każdym razem kiedy w końcu wszystko się układało. Zawsze przebijała ją mama, ale teraz nie chce wiedzieć kto ją przebije. Chcę żyć w nieświadomości, chce mieć zamknięte oczy i o tym nie myśleć. Skrzywiłam się na samą myśl o tym, że w tym momencie nie wiedziałam na czym stoję.

– Wolne? – odwróciłam głowę w stronę Jeongguka, który stał teraz obok mnie. Nachylał się nad dwoma siedzeniami. Rozejrzałam się aby upewnić się, że nie ma na pewno innych wolnych siedzeń. Oczywiście było mnóstwo obok jego przyjaciół, dlatego uśmiechnęłam się i przytaknęłam, zabierając wszystkie rzeczy z siedzenia obok. Brunet usiadł obok mnie, wsuwając torbę pod siedzenie. Zdjął kurtkę wieszając na fotelu przed nim. Dopiero teraz zauważyłam, że trzymał na kolanach koc.

Jeongguk rozwinął go, i okrył nas nim. Odwróciłam głowę w stronę szyby, chcąc ukryć rumieniec. Czułam się przy nim jak mała dziewczynka, która potrzebowała kogoś bardziej odpowiedzialnego. Przy nim kochałam być tą małą dziewczynką.

Złapałam pod kocem za jego dłoń, splatając nasze palce razem. Brunet spojrzał w moją stronę i uśmiechnął się delikatnie. Ułożyłam głowę na ramieniu Jeona i przymknęłam oczy. Poczułam jak odgarnia pasmo moich włosów, które opadło mi na twarz.

Ułożył swoją głowę na mojej, po czym nieco się gimnastykując przeczucie moje nogi za swoje, żeby było mi wygodniej. Schowałam twarz w jego ramieniu i przymknęłam oczy, uspokajając spokojnym oddechem swoje szybko bijące serce.

– Od kiedy ty i Seyoung jesteście tak blisko? – usłyszałam. Rozpoznałam, że mówił to Taehyung. Był przyjacielem Jeongguka.

– Shh – uciszył go. Brunet pogłaskał mnie delikatnie po włosach – Od niedawna – powiedział. Mogłam poczuć jego wzrok na sobie.

– Ostatnie czego się po tobie spodziewałem – zaśmiał się cicho, na co brunet również parsknął śmiechem.

Czułam jak całuję mnie w głowę, i opiera swoją głowę o moją. Byłam zaskoczona po wczoraj. Myślałam że mnie odrzuci i powie, że to nic nie znaczyło, ale było na odwrót. Cieszyłam się, że będę mogła mu udowodnić, że zasługuje na mnie.

𝔐𝔦𝔡𝔡𝔩𝔢 𝔒𝔣 𝔗𝔥𝔢 𝔑𝔦𝔤𝔥𝔱  | 𝔍𝔢𝔬𝔫 𝔍𝔢𝔬𝔫𝔤𝔤𝔲𝔨Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz