CHAPTER XXV; "aren't you afraid?"

571 42 9
                                    

Zdenerwowana czekałam przed drzwiami do domu Sana

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zdenerwowana czekałam przed drzwiami do domu Sana. Miałam jego słuchawki i musiałam mu je oddać. Przynajmniej miałam pretekst do rozmowy z nim. Słyszałam szmery zza drzwi, dlatego też wyprostowałam się, i skupiłam uwagę na klamce, która poruszyła się, a drzwi otworzyły się.
San patrzył na mnie nieco zdziwiony, ale też zirytowany,

- Mogę? - zapytałam, na co przytaknął i uchylił bardziej drzwi. Weszłam do środka i zdjęłam buty, podałam mu słuchawki podczas gdy ten prowadził mnie do salonu, aby przejść do jego pokoju.

Usiadłam na łóżku i rozejrzałam po pomieszczeniu, próbując uspokoić swoje szybko bijace serce. Chciałam to mieć za sobą, dlatego też czekałam aż chłopak w końcu usiądzie.

- Dzięki za słuchawki - powiedział, na co skinęłam głową zagryzając na swojej wardze. Moje dłonie ułożone były sztywno na udach, co jakiś czas zaciskając się na materiale spodni.

Wzięłam głęboki wdech zastanawiając się jak zacząć. Wydawał się zirytowany, że w ogóle tutaj przyszłam, ale musiałam to załatwić. Nie mogłam spać praktycznie całą noc, bo bałam się, że go stracę.

- Już zawsze tak będzie? - zapytałam niepewnie nadal wpatrując się w moje dłonie - Już zawsze będziesz mnie traktował na dystans?

- Seyoung nie zaczynaj - westchnął.

- Wcale nie zaczynam. Zadaje tylko pytanie, czy już zawsze będzie tak jak jest teraz? - wyjaśniłam, i uniosłam spojrzenie na jego twarz - Tak czy nie?

Brunet westchnął ciężko, przecierając twarz dłońmi. Wolałam, żeby zaczął mówić, bo im dłużej tutaj byłam, tym bardziej odchodziłam od zmysłów. Czułam jak stres wyżera mój każdy narząd, ale nie mogłam nic z tym zrobić. Musiała się uspokoić.

- Nie wiem. Nie mam pojęcia jak między nami będzie - powiedział - Chce skupić się na Woo, on jest dla mnie ważny i to mu powinienem poświęcać stuprocentową uwagę.

San poprawił się na fotelu, będąc gotowy aby zacząć mówić znowu.

- To nie tak, że nie chce się z tobą już przyjaźnić, tylko po prostu musimy.. trochę ograniczyć się do pewnych rzeczy. Ostatnio zauważyłem, że się zmieniłaś, ja też. Spędzasz czas z Jeonem-

- Co on ma do tego? - zapytałam, marszcząc brwi.

- No wiesz. Jak cię skrzywdzi, to przyjdziesz do mnie i zaczniesz się użalać nad sobą, tak jak robiłaś to przez całą naszą przyjaźń. Kang jest inny, słucha mnie, wie co lubię, czuję się przy nim sobą. To on sprawia, że jestem szczęśliwy - powiedział, na co parsknęłam śmiechem - Chce z nim spędzać więcej czasu, Seyoung. Nie gniewaj się, ale nie chce wybierać między wami, oboje jesteście dla mnie ważni, ale ty.. nie wiem jak to powiedzieć. To już nie jest to samo.

𝔐𝔦𝔡𝔡𝔩𝔢 𝔒𝔣 𝔗𝔥𝔢 𝔑𝔦𝔤𝔥𝔱  | 𝔍𝔢𝔬𝔫 𝔍𝔢𝔬𝔫𝔤𝔤𝔲𝔨Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz