- Oi Midobro cieszę się, że dzisiejszy patrol będziemy mieć razem.- Kirishima jak zawsze pełen energii i entuzjazmu przywitał mnie przed budynkiem agencji.
- Też się cieszę, że Fat Gum wyznaczył akurat ciebie, miło mi będzie pracować z kolegą z klasy.- uśmiechnąłem się ściskając jego wyciągniętą dłoń.- Więc od czego zaczniemy?
- Mylę, że od centrum.- zamyśliłem się na chwilę na co czerwonowłosy pokiwał głową i ruszyliśmy.
Przez chwilę szliśmy w ciszy ale widziałem, że Eijiro zaczyna nerwowo przebierać palcami.
- Dobrze wiesz, że jeśli chcesz to możesz gadać nie przeszkadza mi to.
- Ej Midobro nie jesteś zły, że Bakugou został numerem jeden? To było twoje marzenie ale od skończenia szkoły bardzo rzadko widziałem cię jako bohatera.- Alfa podrapała się w zakłopotaniu po głowie a ja przygryzłem wargę nie wiedząc jak odpowiedzieć.
- Wiesz miałem problemy rodzinne i niestety musiałem później zacząć.- odpowiedziełem ogólnikowo nie chcąc wdawać się w szczegóły. Patrząc na zadowoloną minę chłopaka przyjął moją odpowiedź i nie chciał pytać już o nic takiego.
- I tak jestem dumny z twojego debiutu, byłeś jedyną męska Omegą w klasie a tak dobrze ci idzie, wiesz zresztą jak rozmawiałem z innymi to też się cieszą.
Uśmiechnąłem się i lekko też zarumieniłem bo klasa zawsze traktowała mnie jak małe dziecko i strasznie się o mnie martwili. Podrapałem się w zakłopotaniu po karku i nawet nie wiem kiedy doszliśmy do centrum zaczynając nasz patrol.
Przemierzaliśmy kolejne ulice witając się z przechodniami szukając jakiś oznak przestępczości oraz rozdając autografy kiedy nagle straciłem grunt pod nogami i z impetem uderzyłem plecami o ścianę jednego z budynków.
Zdezorientowany spojrzałem przed siebie na osobę która przyciskała mnie do zimnych cegieł, moje oczy napotkały wściekle krwiście czerwone spojrzenie znajomej Alfy.
- Ej Deku co to miało być ostatnio?!- warknął łapiąc mnie za kostium i podnosząc lekko do góry tak, że musiałem stanąć na palcach.
- Nie wiem o co ci chodzi Kacchan...- jęknąłem bo nie było mi za wygodnie w tej pozycji. Złapałem go za ręce chcąc je z siebie zdjąć ale wtedy blondyn wzmocnił uścisk i wypuścił dużą ilością dominujących feromonów które zaczęły drażnić mój nos.
- Nie rób ze mnie idioty bo jesteś nim tylko ty.- ponownie docisnął mnie do ściany.- Dzwoniłem do ciebie chociaż nie miałem najmniejszej ochoty a ty nas wystawiłeś.
Dopiero po chwili dostrzegłem opatrunek na jego policzku, czyli Kacchan też został ranny i to przeze mnie, z mojej winy bo nie było mnie wtedy na miejscu.
Wyciągnąłem niepewnie dłoń w jego kierunku i dotknąłem zranionego policzka, chłopak zaskoczony moim ruchem puścił mnie odskakując i warcząc wściekle.
- Nie dotykaj mnie nerdzie....
- Przepraszam Kacchan, że przeze mnie oberwałeś...- szepnąłem łapiąc oddech bo nawet nie wiem kiedy wstrzymałem oddech.
Alfa tylko prychnęła zaczynając odchodzi w tylko sobie znanym kierunku a do mnie podbiegł czerwonowłosy kucając i kładąc dłoń na ramieniu.
- Hej Midobro wszystko w porządku? Przepraszam za Bakugou ostatnio jest strasznie wkurzony i nikt nie wie dlaczego.
- Spokojnie Kirishima nic mi nie jest...- uśmiechnąłem się uspokajając szalejące serce.
Zachowanie Kacchana było zrozumiałe zawiodłem go podczas akcji a on się zmusił nawet aby prosić mnie o pomoc.
![](https://img.wattpad.com/cover/342232363-288-k596970.jpg)
CZYTASZ
Mój przyjaciel Moją Alfą [BakuxDeku]✓
FanficIzuku jest 24 letnią Omegą oraz profesjonalnym bohaterem który na swój debiut musiał czekać długie pięć lat ale to wszystko za sprawą małego zielonowłosego chłopca który wywrócił jego życie do góry nogami. Mężczyzna nie tylko musi poradzić sobie z s...