Pov Katsuki.
- Co się stało?- po raz kolejny potrząsnąłem ramiona mężczyzny który patrzył się przed siebie nieobecnym wzrokiem jakby był w innym świecie.- Deku co się do cholery stało?!- warknąłem na niego używają głosu Alfy a ten jakby oprzytomniał i skulił się przenosząc na mnie wzrok.
- Zabrał go...zabrał mojego małego Haru...zagrał go... zabrał...- był jak w amoku ciągle powtarzał w kółko to samo.
Nie byłem w stanie nic z niego wydobyć co mnie cholernie irytowało, bez jakichkolwiek informacji nie mam punktu zaczepienia.
- Ej ty!- warknąłem na Omegę stojąca nieopodal, ta zatrzęsła się ze strachu ale posłusznie podeszła kłaniając się.- Co tu się stało?
- Przyszedł Alfa który podał się za wuja chłopca, mówił o pozwoleniu od matki i zabrał małego.- jej głos cichł z każdym słowem.
- Kacchan...- poczułem jak na mojej koszuli zaciskają się mniejsze dłonie.
Spojrzałem na Deku który już zaczął płakać, łzy płynęły mu po policzkach kapiąc na chodnik. Zacisnąłem mocno usta aby nie wybuchnąć na kobietę która pozwoliła aby jakiś obcy typ zabrał naszego Haru.
- Głupia babo pozowliłaś na zabranie mojego syna!- nie wytrzymałem i podnosząc się z kolan na których byłem aby lepiej wspierać zielonowłosego chciałem ruszyć na Omegę, wtedy uścisk na ubraniu się wzmocnił.
- Kacchan... Proszę cię znajdźmy naszego syna... On bez nas nie wytrzyma.- po tych słowach wtulił się we mnie wybuchając płaczem a ja mocno go objąłem aby dodać otuchy ale nie tylko jemu bo sam byłem w rozsypce i potrzebowałem bliskości Omegi, tej konkretnej Omegi.
- Chodź zabiorę cię do domu a później zaczniemy poszukiwania.- pomogłem mu się podnieść i zaprowadziłem do samochodu po czym ruszyłem do domu.
Całą drogę milczeliśmy bo szczerze nie widziałem co miałbym powiedzieć zresztą byłem tak samo załamany jak Deku, chciałem znaleźć jakiś punkt odniesienia aby wiedzieć gdzie zacząć poszukiwania. Ten pojebany gwałciciel miał jaja ze stali porywając syna zielonowłosego, nie pozwolę aby znowu cierpiał i zrobię wszystko aby odzyskać małą Alfę.
Kiedy już byliśmy na miejscu pomogłem Omedze wejść do środka i posadziłem na kanapie po czym skierowałem się do kuchni aby zrobić herbatę uspokajająca dla młodszego.
Wchodząc do salonu zauważyłem jak ten wpatruje się pluszaka trzymanego w rękach a mnie aż zakłuło w sercu widząc tą smutną scenę.
CZYTASZ
Mój przyjaciel Moją Alfą [BakuxDeku]✓
Fiksi PenggemarIzuku jest 24 letnią Omegą oraz profesjonalnym bohaterem który na swój debiut musiał czekać długie pięć lat ale to wszystko za sprawą małego zielonowłosego chłopca który wywrócił jego życie do góry nogami. Mężczyzna nie tylko musi poradzić sobie z s...