●●●
Następnego dnia Laura weszła do jadalni, gdzie siedziało już większość uczennic. Gdy dziewczyna tylko przekroczyła próg jadalni, szepty i rozmowy natychmiast ucichły. Poczuła na sobie nieprzychylne, chłodne spojrzenia. W tym momencie poczuła, że popełniła błąd przychodząc tutaj. Powinna była zostać w internacie. Stanęła niepewnie. Od ich wspólnego stolika podeszła do niej Eryka.
— No chodź, nie przejmuj się tymi małpami — wyszeptała czarnoskóra dziewczyna i pociągnęła
koleżankę do ich wspólnego stolika.
— Nie wiem czy to jest dobry pomysł – wyszeptała Laura.
— Nie gadaj bzdur! — skarciła ją Eryka. — Wystarczy już, że Marta chowa się po kątach.
— I dobrze — oznajmiła Laura ze złością. — o wszystko jej wina!
Ze złością odsunęła krzesło i zajęła miejsce.
— Przez nią nie mamy teraz życia, a do tego dostałyśmy karę — wyrzuciła z siebie.
Zabrała się ze złością za kanapki.
Czuła się jednak mocno nie swojo. Czuła na sobie zimne i rozłoszczone spojrzenia.
— Zuza i jak wam idzie nauka? — zapytała Pająkela przerywając przedłużające się milczenie.
— Dobrze — odpowiedziała Zuzanna z uśmiechem. — Eryka jest bardzo pojętną uczennicą.
— Bo ty jesteś bardzo dobrą nauczycielką — rzuciła wesoło Eryka.
— Czekajcie, muszę wziąć coś na wynoś dla Marty — powiedziała Pająkela.
Wstała i szybko nałożyła na talerz kanapki.
— Chodźmy — oznajmiła Laura. — Muszę wam coś powiedzieć.
— Co? — zapytała Pająkela, kiedy szły już korytarzem.
— Chodźmy do waszego pokoju — zaproponowała Laura. — Nie mam ochoty na krytyczne spojrzenia dokoła.
— Dobra — odpowiedziała Pająkela.
Dwadzieścia minut później siedzieli już w pokoju Marty i Pająkeli. Ta pierwsza skubała w pochmurnym nastroju kanapki.
— To co chciałaś nam powiedzieć? — przypomniała Pająkela.
— Potrzebujemy waszej pomocy — oznajmiła Laura nieśmiało.
Dziewczyna spojrzała niepewnie na Martę.
— To twoja decyzja — wzruszyła ramionami czarnowłosa. – Potrzebujemy pomocy.
Laura westchnęła i powiedziała:
— Jestem śniącą — wyrzuciła Laura z przejęciem.
— Kim? — zapytała zaskoczona Pajakela.
— Śniącą — powtórzyła Laura. — Podczas snu potrafię przewidzieć przyszłość, teraźniejszość i
przeszłość.
Zapadło milczenie.
— Czytałam o takich magach — powiedziała Zuzanna z niedowierzaniem. — Według podań na strefa magii wygasła.
— No chyba nie do końca — oznajmiła Laura cicho.
— No dobra — wtrąciła Eryka. — w czym możemy wam pomóc?
— Potrzebujemy odnaleźć ten pergamin — rzekła Laura wyjmując z czerwonej, podniszczonej torby kartkę. — Marta pomogła mi narysować to co mi się przyśniło.
CZYTASZ
Czarodziejskie przygody księga 1. Adeptki Magii. (ZAKOŃCZONE).
FantasyHistoria dzieje się w innym Wszechświecie gdzie istnieją dwa rodzaje magii czarna i biała. "Adeptki białej magii" to pierwszy tom serii o magicznych nastolatkach, które razem muszą odkryć jak bezpiecznie i skutecznie korzystać ze swoich zdolności...