– Co ty tutaj robisz?!
Obaj chłopcy wzdrygnęli się i szybko odsunęli, by spojrzeć w stronę źródła głosu.
– A-areum... ja... – wyjąkał Hyunjin, gdy dziewczyna podeszła do niego z irytacją i złością widoczną na jej twarzy.
Potem usiadła przed dwoma chłopcami, po czym wybuchnęła śmiechem. Hyunjin i Seungmin tylko wpatrywali się w nią szeroko otwartymi ze zdumienia oczami.
– Ty... byłeś tak zszokowany... haha... powinieneś był zobaczyć swoją minę. – powiedziała między salwami śmiechu.
– Uchwyciłam jednak twoją reakcję... to znaczy, dosłownie nakręciłam tym cały twój dramat. – machnęła telefonem przed twarzą Hyunjina.
Po chwili dziewczyna, leżała na podłodze, umierając ze śmiechu; próbując otrząsnąć się z napadu śmiechu.
Wzięła głęboki oddech, w końcu przestając się śmiać, skrzyżowała nogi i pochyliła się w stronę chłopców.
– Gdybym was nie zatrzymała, zaczęlibyście się obściskiwać przed kamerą, napalone suki. – wskazała na kamerę CCTV, potrząsając głową.
– Y-yah! nie zamierzaliśmy się całować!
– Tak, cokolwiek. – przewróciła oczami. – Anygays. – podała butelkę wody Hyunjinowi. – Ty dupku, dosłownie musiałam iść na najwyższe piętro, żeby przynieść wodę. Kurwa! dlaczego chłodnice wody na innych piętrach nie działają?! ughh... – jęknęła.
– Jak to moja wina, że nie działają? – powiedział w końcu Hyunjin, chichocząc, a jego wilgotne oczy zmieniły się w półksiężyce, gdy zobaczył nagłą zmianę w zachowaniu dziewczyny.
– To twoja wina. – zakpiła Areum, po czym zwróciła się do Seungmina. – Hej ty. Chciałam zawsze z tobą porozmawiać, ale nigdy nie mogłam, ponieważ byłam przyjaciółką tego dupka od zawsze i nie mogłam oszukiwać. – powiedziała, ocierając sztuczne łzy. – Ale teraz, kiedy wydajecie się być w dobrych stosunkach, chcecie być przyjaciółmi suki? – Seungmin tylko patrzył na nią w szoku. Był oszołomiony energią, jaką dziewczyna trzymała w swojej drobnej sylwetce.
Wpatrując się tak długo w twarz Areum w zdumieniu, przypomniał sobie coś, co sprawiło, że jego wyraz twarzy stał się zimny.
– Poczekaj... czy to nie ty zamknęłaś drzwi, żeby mnie pobił...
– Umm... właściwie, Seungmin... zamknęła je, ale w momencie, gdy zobaczyła, jak cię biję, powiedziała, że był nauczyciel na zewnątrz, jeśli pamiętasz... – Seungmin skinął głową z "i co?" wraz z uniesioną brwią.
– Cóż, nie było tam nikogo. Ona po prostu nie chciała, żebym cię pokonał. Właściwie to chyba jedyna prawdziwa przyjaciółka, jaką mam. – Hyunjin zaśmiał się smutno.
– Gdyby nie ona, prawdopodobnie zostałbym zawieszony na wiele tygodni i to wiele razy za tę sprawę. Zawsze mnie wspiera. – dodał wysoki chłopak.
– Ew... przestań z tym smutnym tonem i tymi tandetnymi wersami, drama llama i przestań płakać nad tymi dupkami, którzy cię zostawili. – powiedziała dziewczyna, przewracając oczami, przyciągając Hyunjina do uścisku, zanim zdążył znowu zacząć płakać.
– Ty też możesz dołączyć. – dodała, gdy szarpnęła Seungmina do przodu za kołnierz, przyciągając go do uścisku.
– Jesteś zbyt energiczna jak na swój wzrost. – Seungmin dodał, chichocząc, rozśmieszając również hyunjina, podczas gdy Areum tylko kpiąco go naśladowała.
– więc przyjaciele? – zapytała dziewczyna odsuwając się od uścisku, kiedy Seungmin skinął głową z uśmiechem. – przyjaciele.
Następnie cała trójka zdecydowała się opuścić szkołę, aby uniknąć zamknięcia w budynku lub po prostu wyrzucenia przez strażników.
Wymienili się numerami i utworzyli czat grupowy przed rozstaniem.
Seungmin był wdzięczny, że Jisung opuścił tego dnia szkołę.
Wrócił do domu z uśmiechem na twarzy. Naprawdę był szczęśliwy, że znalazł prawdziwych przyjaciół.
Mógł sobie przypomnieć, jak widział Areum siedzącą z Hyunjinem przez cały dzień, kiedy chłopiec był taki smutny. Była jedyną osobą, która została przy nim, kiedy wszyscy inni go opuścili.
Siedziała z Hyunjinem, choć tego dnia niewiele mówiła. Może dlatego Seungmin myślał, że nawet ona nie przyjaźni się już z Hyunjinem. Myśl o tym, jak opiekuńcza była dziewczyna, choć nie okazywała tego poprzez swoje zachowanie, rozgrzała Seungmina. Starała się zachowywać złośliwie, ale w głębi duszy była naprawdę słodką osobą i Seungmin to widział.
Jeśli chodzi o Hyunjina, Seungmin czuł, że jest teraz sobą i był naprawdę zainteresowany byciem przyjacielem młodszego.★★★★★
Dzieci poszły spać, podczas gdy Minho leżał na kanapie, przełączając kanały w telewizorze przy wyłączonych wszystkich światłach.
– Będziesz teraz oglądać? – zapytał Chan, idąc w kierunku swojego męża, który z kolei nucił, odwracając się do niego twarzą podczas siedzenia.
Chan uśmiechnął się i podszedł, by usiąść Minho na kolanach.
– Uch... jesteś taki ciężki, Chan. – Minho dyszał dramatycznie, próbując odepchnąć od siebie męża swoimi małymi paluszkami.
Chan przewrócił oczami. – Dlaczego w ogóle próbujesz? – zachichotał. – Dodatkowo, wiem, że to lubisz. – powiedział, wywołując chichot Minho.
– prawda. – powiedział Minho, obejmując swojego męża małymi ramionami.
Następnie Chan delikatnie położył głowę na ramieniu Minho, lekko odwracając twarz, by spojrzeć na młodszego.
– Chcesz mieć wieczór filmowy? – zapytał Chan i wyraźnie zobaczył, jak oczy Minho błyszczą w ciemności, gdy młodszy odwrócił się, by spojrzeć mu w oczy. Minęło tak dużo czasu, odkąd ostatni raz spędzili razem wieczór filmowy.
Minho chętnie skinął głową, a jego włosy delikatnie muskały twarz starszego, sprawiając, że zachichotał z powodu uczucia łaskotania.
– W takim razie jest wieczór filmowy. – Chan zabuczał Minho w nos, wstając i siadając obok niego.
Para wybierała, co chcą oglądać, gdy Chan leżał na kanapie, podczas gdy Minho położył głowę na piersi Chana, który dalej obejmował ramieniem ciało młodszego.
Nagle telefon Chana zaczął dzwonić. Wziął go, widząc imię swojej matki na wyświetlaczu.
Minho patrzył na niego uważnie, gdy starszy rozmawiał z panią Bang.
Kiedy połączenie się skończyło, Chan zwrócił się do minho i powiedział: – To była mama. Powiedziała, że w momencie, gdy wujek Insik powiedział cioci Ari o ciąży, powiedziała, że chce cię odwiedzić, więc mama, tata, wujek i ciocia przyjdą jutro na lunch. – kiedy Chan zobaczył, że Minho miał zamiar coś powiedzieć, od razu wiedział, co to było i dodał: - I NIE! ty NIE gotujesz. Musisz na siebie uważać. pamiętasz, co powiedział wujek Insik? Do twoich usług - powiedział Chan, kłaniając się lekko, wywołując chichot młodszego.
CZYTASZ
again | Banginho/Minchan [PL]
AzioneMinho i Chan byli małżeństwem od prawie dwudziestu lat i mieli uroczą i szaloną rodzinę z czwórką dzieci... wszystko szło normalnie (nie do końca lol) aż... Minho zaszedł w ciążę... znowu... oryginał: Febreze_Is_Tasty tłumaczenie: ©dupatwojejmamy s...