Minął tydzień odkąd Simon z Hankiem wrócili z wojska do domu,Simonowi przypomniało się o swoją mamę i brata nie odwiedził od roku.
Była godzina 10:07 Simon patrzył na najbliższy samolot aby udać się do Wielkiej Brytanii aby odwiedzić swoją zmarłą mamę oraz brata Tommiego.
Samantha:Kochanie co teraz przeglądasz na laptopie.
Simon:Wiesz od tamtego roku nie odwiedziłem mojej mamy i brata na cmentarzu,szukam biletów na samolot dzisiaj.
Samantha:Jak chcesz mogę z tobą lecieć.
Simon:Pewnie kochanie.
Simon dał buziaka Samantha w policzek.
Simon:Mam samolot będzie na 13:30.
Samantha:Świetnie to wrazie czego czeba będzie się spakować i powiedzieć mojej mamie oraz wujkowi że nas nie będzie przez 2 dni.
Simon:Dobrze to chodźmy na dół aby powiedzieć że nas nie będzie przez dwa dni.
Simon wraz z Samantha zeszli na dół do salonu aby powiedzieć mamie Samantha i wujkowi że dzisiaj mają lecieć do Wielkiej Brytanii.
Samantha:Mamo wujku chcielibyśmy aby powiedzieć że dzisiaj Simon leci ze mną do Wielkiej Brytanii aby,odwiedzić swoją zmarłą mamę oraz brata i dosyć długo ich nie mógł z racji iż był jeszcze w wojsku.
Maryja:To ledcie skoro to bardzo ważne dla Simona.
Pokiwała głową mama Samantha do Ghosta że może z nim lecieć Samantha.
Po 15 minutach spakowali się i miał ich odwieść na lotnisko Hank.
Jechali gdzieś 67 km aby do jechać na lotnisko.
Gdy już dojechali Hank z Maryją pożegnali się na podróż Simona oraz Samantha.
Maryja:Samantha doledcie cali i zdrowi tam.
Samantha:Wiem mamo gdy dolecimy zadzwonię do ciebie.
Hank:Bądźcie ostrożni tam Simon i chroń Samantha.
Simon:Tak Hank zawsze będę o nią chronił i dbał.
Hank po klepał po ramieniu Simona.
Hank:I tak trzymaj Simon.
Gdy już się pożegnali Samantha wraz z Simonem pomachali na odlot ich.
Wsiedli już na pokład samolotu i następnie samolot wyruszył.
Simon patrzył przez szybę samolotu a Samantha była przechylona na ramię Simona.
Nagle Samantha się obudziła.
Samantha:Jejku nie lubię spać w samolocie i potem się budzić i czuć dyskomfort.
Simon przytulił Samantha do siebie.
Simon:Powinniśmy dolecieć za nie całe 2,20 godzin.
Samantha wtulona w Simona od razu zasnęła pomimo że wcześniej źle się poczuła.
Po 2,20 godzin Samantha wraz Simonem dolecieli do Wielkiej Brytanii.
Simon:Hej kochanie już jesteśmy na miejscu.
Samantha się przebudziła i przez swoje okno mogła zobaczyć miasto.
Samantha:Łał Simon jeszcze w takim kraju jeszcze nie byłam.
Simon:A widzisz.
Samantha:To więc zanim ruszymy odwiedzić twoją mamę i brata to co będziemy robić na mieście.
Simon:Niech ja pomyśle jest godzina 16:02 i pójdziemy coś zjeść następnie pojedziemy do mojego kolegi nie daleko tutaj mieszka,potem na cmentarzu kupimy mojej mamie i bratu zniczę oraz kwiaty.
Samantha:Dobrze niech i tak będzie kochanie.
Simon z Samantha wysiedli na lotnisku następnie pojechali taxi na miasto aby coś zjeść i po tym wybrali się do kolegi Simona aby ich przenocował.
Simon:Wielkie dzięki.
Taksówkarz:Proszę nie ma problemu.
Simon:No i o to dom mojego kolegi dom Josha.
Simon podszedł do drzwi aby zadzwonić do dzwi.
Po chwili otworzył je Josh.
Josh:Simon.
Simon:Josh.
Josh:Boże Simon jak dawno nie widzieliśmy się z dobrę 4 lata.
Simon:Oj długo Josh oh długo.
Josh spojrzał się za Simona.
Josh:O a kto za tobą stoi.
Simon:Za mną stoi moja dziewczyna Josh poznaj Samantha.
Josh:Josh.
Samantha:Samantha.
Josh:No Simon i pewnie później planujecie założyć rodzinę.
Simon:Taki mamy właśnie zamiary.
Josh:A tak wogóle to co ciebie tutaj sprowadza Simon.
Simon:Gdy byłem w służbie wojskowej i nie miałem czasu odwiedzić swoją zmarłą mamę oraz brata Tommiego,i dopiero tydzień temu odeszłem od wojska dla Samantha gdy ją poznałem pod czas swojej misij.
Josh:Rozumiem ciebie stary i pewnie chcecie u mnie przenocować.
Simon:Tak i później za kilka godzin wrócimy bo jeszcze pójdziemy na zakupy do galerii.
Josh:Okej nie mam problemu życzę wam miłego zwiedzania Wielkiej Brytanii.
Samantha:Dziękujemy tobie Josh.
Simon:Dzięki stary.
Simon oprowadził Samantha po okolicy i już po kilku kilometrów dotarli na cmentarz,kupili kwiaty i znicze aby je zapalić.
Szli przez cmentarz i następnie doszli do nagrobków tam gdzie byli pochowani Mama Simona i brat.
Gdy Simon podszedł do nagrobków ukleknął po czym wypowiedział słowa.
Simon:Cześć Mamo i Tom chciałem was przeprosić że zeszłym roku nie mogłem was odwiedzić wtedy miałem misję i nie mogłem przylecieć.
Po policzku Simona poleciały łzy.
Otarł oczy po czym wziął rękę Samantha.
Simon:Mamo Tom poznajcie moją dziewczynę Samantha byście ją bardzo polubili jest świetna kochana opiekuńcza i wspaniała.
Samantha przytuliła Simona i też od siebie powiedziała kilka słów.
Samantha:Miło mi bardzo was poznać pani Anno i ciebie Tom Simon jest bardzo opiekuńczy dla mnie i kochany,pewnie też panią i brata swojego też bardzo dbał.
Simon nie mógł powstrzymać łzy po czym z gorzkim płaczem płakał.
Simon:Tak bardzo za wami tęsknię mogłem wtedy przyjechać wcześniej i was zabrać od ojca zwyrola,i wtedy by na was nie na puścił gangsterów aby was zabili.
Samantha powoli uspokoiła Simona.
Samantha:Kochanie już dobrze jestem przy tobie chodź do mnie się wypłakać.
Simon mocno się przytulił do Samantha.
Simon:Chciałbym aby wrócili do mnie i znowu ich widzieć.
Samantha:Wiem kochanie.
Po godzinie Simon przestał płakać zapalili zniczę i położyli kwiaty na nagropkaw wyszli z cmentarza.
Samantha:Kochanie.
Simon:Tak.
Samantha:Chciałbyś się przejść do tej galerii o której dzisiaj wspomniałeś?.
Simon:Tak możemy się tam przejść.
Gdy Simon z Samantha doszli do galerii to poszli coś sobie kupić i później wrócili do domu Josha.
CZYTASZ
Ghost x Samantha z gry Call of Duty Ghost 💀💕
Teen FictionTo będzie przez ze mnie stworzona opowieść z gry,Call of duty Ghost. Jest Ghost w organizacji antyterrorystycznego w Special Air Service,ma za zadanie chronić młodą kobietę aby bezpiecznie zawieźć ją do domu z Ameryki południowej do Kanady.Gdy Ghost...