Rozdział 10:Udana walka Samantham z Ghostem.

216 7 0
                                    

Ghost gdy wstał z fotelu bolały jego plecy przez spanie na fotelu bez leżąco.

Samantha myśli:Jejku nie sądziłam że tak ścierpł na siedzącą spanie,dam mu spać na jedną noc na łóżku.

Samantha podeszła do Ghosta.

Samantha:Ghost.

Ghost spojrzał się kolejny raz na Samantha.

Ghost:No co chcesz hmm?.

Samantha:Jak ciebie bolął plecy przez spanie na tym fotelu to mogę ci dzisiaj ustąpić spanie na łóżku.

Ghost chwilę się zastanowił co mu zaproponowała Samantha.

Ghost:Skoro pozwalasz to czemu by nie.

Ghost szybko wskoczył na łóżko.

Ghost:Ah ostatni raz leżałem na łóżku przed pójściem do wojska.

Ghost wygodnie sobie leżał a Samantha poszła coś przygotować na śniadanie.

Gdy miała się zapytać Ghosta co chce zobaczyła że zasnął.

Samantha:No jasne zasnął teraz kurczę na to wychodzi że tylko ja sobie zrobię śniadanie a on niech sobie robi.

Samantha była zadowolona że mogła spokojnie zjeść bez kłótni Ghostem.

Po 3 godzinach Samantha sobie siedziała na fotelu gdzie wcześniej na nim siedział Ghost.

Czytała sobie na spokojnie że pewnej chwili Ghost zaczął przebudzać się.

Samantha spojrzała się na Ghosta.

Samantha:Jak się spało na łóżku.

Ghost powoli otworzył oczy.

Ghost:Dużo lepiej niż na fotelu było mi bardzo przyjemniej spać.

Przeciągnął się Ghost przy tym ziewając.

Wstał z łóżka.

Ghost:Pójdę sobie zrobić jedzienie,a później pójdziemy na trening młoda.

Samantha była zdziwiona co nieco lepszym zachowaniem Ghosta.

Poszła do łazienki się przebrać aby być ubrana na trening.

Ghost gdy zjadł sobie śniadanie,później przechodził przez pokój i chciał wejść do łazienki i nie wiedział że właśnie Samantha się przebiera w łazience.

Uchylił dzwi i prawie zobaczył bez koszulki Samantha,od razu Samantha zaczasnęła dzwi przed Ghostem.

Ghost:Ej to było przypadkiem otwórz dzwi już.

Samantha:O nie!,nie ma mowy jesteś ohydnym prostakiem który ma ubaw po pachy.

Ghostowi przyszedł jeden pomysł do głowy.

Ghost:Ej.

Samantha:Co!?.

Ghost:Gdy będziemy mieli trening będziesz mogła na mnie się wyżyć,oraz dam ci fory w atakach co ty na to he.

Samantha jak uszłyszała co powiedział jej Ghost,otworzyła dzwi od łazienki.

Samantha:Dobrze więc chodźmy na trening teraz.

Już po kilku minutach Samantha wraz z Ghostem doszli do hali treningowej.

Ghost:Pamiętasz jak wczoraj ćwiczyliśmy.

Samantha:Tak pamiętam czeba przygotować się do pozycji obrony i po tym poza ataku.

Ghost:Zgadza się jesteś gotowa do obrony i ataku.

Samantha:Tak.

Ghost:Więc dawaj na mnie!.

Samantha skupiła się aby Ghost ją nie spróbował jej walnąć.

Ghost machnął nogą ale mu się tym razem nie udało się Samantha sprytnie zrobiła unik.

Ghost:Nieźle nawet a co powiesz na chwyt za szyję.

Ghost wziął Samantha za szyję,po czym ona swoim łąkciem uderzyła go w pachę i następnie wzięła Ghosta za szyję i go przewróciła.

Samantha była szoku że jej się udało pokonać Ghosta.

Samantha:Tak wygrałam a ty przegrałeś ze mną ha!.

Ghost popatrzył się na Samantha gdy bardzo się cieszyła że wygrała z nim.

Samantha podeszła do Ghosta aby go podnieść.

Samantha:Chodź chłopczyku na posyłce

Podała rękę Ghostowi.

Ghost:Ja chłopczyk na posyłce jestem o nie,nie będzie oj nie.

Samantha zaczęła uciekać przed Ghostem przy tym się śmiejąc.

Samantha:Ha ha nie dogonisz mnie.

Ghost:Ah tak no dobra pacz teraz.

Ghost zrobił szybki rozgiegł po czym chwycił Samantha i ją zatrzymał.

Ghost trzymał ją za ręce.

Samantha:Możesz mnie puścić proszę.

Ghost:Hmm?niech ja pomyśle może nie.

Samantha obróciła się mocno z Ghostem że teraz on leżał na ziemi a ona na jego plecach.

Ghost:Możesz ze mnie zejść co.

Samantha:Nie.

Ghost bez namysłu szybko się podniósł przy czym wziął Samantha na plecy.

Samantha:Ej co to miało być teraz.

Ghost:Ale co.

Samantha:Że mnie teraz niesiesz.

Ghost ustał na środku hali treningowej.

Ghost:No dobra puszczę cię.

Ghost opuścił Samantha na ziemię.

Ghost spojrzał na godzinę.

Ghost:Jest 17:31 wracajmy do domu.

Ghost już szedł a Samantha zatrzymała się w miejscu.

Ghost obrócił się.

Ghost:Wszystko gra?.

Samantha:Ee tak wszystko gra.

Samantha szybko podbiegła do Ghosta.

Ghost spojrzał się na niebo.

Było ciemno duszno i wiał wiatr.

Samantha:Emm będzie burza Ghost.

Ghost:Na to wygląda.

Ghost:Chodźmy do domu i zamkniemy się.

Ghost:Nie musisz się bać tej burzy.

Samantha:Tak wiem o tym.

Ghost x Samantha z gry Call of Duty Ghost 💀💕Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz