Ghost stał po czym upadł na kolana i tak siedział gdy nagle przyjechał Soap.
Szybko wysiadł z samochodu Soap.
Soap:Ghost stary jak dobrze że widzę ciebie żywego i całego gdzie Samantha?.
Ghost:Oni oni ją mi zabrali zagrozili gdy sztrzele z któregoś z jego ludzi mogli by Samantha i mnie od razu zastrzelić,a tak mnie oszczędzili i ją zabrali.
Po czym Ghost wybuchł gorzkim płaczem.
Soap podszedł do Ghosta aby go uspokoić.
Soap:Hej spokojnie szybko ją odnajdziemy pewnie gdzieś oni blisko jądą.
Ghost przetarł oczy po czym odpowiedział.
Ghost:Gdy tam zajedziemy wszystkich tych skurwieli po wystrzelam!.
Soap:Czekaj czekaj oooo ty jesteś z generała siotrzenicą nie no gratulację stary,gdy wrócimy i mu powiecie to aż będzie szoku głębokim.
Ghost wyjął telefon z GPS aby namierzyć gdzie lecą helikopterem.
Ghost:Mam kierują się w stronę Nevadę,pójdę po nasze rzeczy i ruszymy w drogę poczekaj 7 minut.
Ghost szybko pobiegł po rzeczy po Samantha I swoje rzeczy jej książkę papiery,jedzenie wodę bronię.
Ghost wsiadł do samochodu.
Soap:Gotowy w drogę Ghost.
Ghost:Jedź!.
Soap:Robi się.
Przed Ghostem i Soapem czekało ich 6 godziny dojazd do Navadę aż,gdy jechali już Paul Brown doleciał do swojej kryjówki z Samantha.
Helikopter wylądował pod bazę Paul trzymał za rękę Samantha.
Paul Brown:NIEWIERĆ SIĘ MI AŻ TAK TO NIE POMOŻE TOBIE!!.
Paul otworzył cele i aby Samantha weszła do niej.
Samantha została wepchnięta do niej.
Samantha:Wypuś mnie już!!!.
Paul:Oj raczej nie a tym bardziej jak swojego ojca traktujesz,ja całe życie poświęciłem w wychowaniu ciebie i tak mi się odpłacasz!.
Samantha:Mama wszystko musiała robić zajmować się mną domem innymi sprawami!.
Paul:Twoja matka jest idiotką!.
Samantha napluła w twarz Paula.
Paul:He nieźle do jutra nic nie dostaniesz do picia ani jedzenia!.
Samantha uśmiechnęła się szeroko do Paula.
Paul:Z czego się uśmiechasz?.
Samantha:Oh bo zrobiłeś błąd że mnie zabrałeś teraz pewnie Ghost już jedzie aby ciebie załatwić hmm.
Paul spojrzał się na Samantha z gniewu.
Paul:Ta zobaczymy.
Po czym Paul wyszedł z celi a Samantha wyjrzała przez kraty aby zobaczyć gdzie jest.
Samantha myśli:Cholera gdzie jestem,błagam Simon przyjedź po mnie jak najszybciej tęsknię za tobą.
Samantha było przykro po czym zaczęła płakać,a tym czasie minęły 4 godziny jazdy Ghosta i Soapa.
Była cisza w aucie ale Ghost się odezwał do Soapa.
Ghost:Chcę już tam być.
Soap:Jeszcze zostało nam się 66km Ghost.
Ghost był smutny oraz zły na Paula jak potraktował Samantha.
Ghost:Przysięgam sobie że dorwę Paula i mu skręcę kark.
Ghost uderzył pięścią o kierownicę gdy Soap prowadził samochód.
Soap:Ghost uspokój się no nie tak agresywnie do mnie.
Ghost odwrócił się od Soapa.
Soap:Obraziłeś się na mnie halo Ghost odpowiedź mi?.
Ghost:NIE.
Soap:Przepraszam ciebie najmocniej Ghost,widzę że się martwisz o nią bardzo i ją kochasz tak.
Ghost:Wcześniej czułem się taki że nikogo nie mam kto by mógł mnie odmienić przez tę 3 tygodnie prawie już,dzięki Samantha wcześniej byłem trochę chamski dla niej a ona dla mnie,a już później zbliżyliśmy się do siebie.
Soap:Cieszę się że w końcu zaznasz radości Ghost mój ty kumplu.
Soap przybił żółwika Ghostawi.
Po godzinie 1 i 23 minut dojechali do ich bazy.
Zaparkowali koło drzew po czym wysiedli z auta,Ghost ubrał czarną szatę oraz topór czarny średni do walki w wrench.
Schowali się w krzakach i Soap wyjął lornetkę aby zobaczyć ilu ma ludzi Paul Brown.
Ghost:I jak ilu tam ich jest.
Soap:Na moje oko widzę z 30 gangsterów uzbrojonych,a z 6 pilnuje bramy musimy wziąć snajperki aby ich wyeliminować.
Ghost:Robi się i do tego przydadzą tłumiki aby nie uszłyszeli nas z daleka.
Soap:Wiadomo Ghost.
CZYTASZ
Ghost x Samantha z gry Call of Duty Ghost 💀💕
Novela JuvenilTo będzie przez ze mnie stworzona opowieść z gry,Call of duty Ghost. Jest Ghost w organizacji antyterrorystycznego w Special Air Service,ma za zadanie chronić młodą kobietę aby bezpiecznie zawieźć ją do domu z Ameryki południowej do Kanady.Gdy Ghost...