Rozdział 44:Nie spokojny sen Simona.

75 2 0
                                    

Gdy Simon z Samantha wrócili do domu jego kolegi Josha,Simon poszedł do pokoju aby się położyć.

Była godzina 18:07 Samantha została się na dole z Joshem.

Josh:Jak tam wam minął dzień po Wielkiej Brytanii Samantha.

Samantha:Było fajnie aż do czasu kiedy poszliśmy na cmentarz aby odwiedzić Simona mamę i brata,gdy tam doszliśmy Simon był bardzo zrozpaczony kiedy był przy nich teraz jest na górze i leży.

Josh:Mogę ci powiedzieć Samantha gdy jego mama i brat zostali zastrzeleni przez ich ojca Simon się załamał,po tym przez 6 miesięcy siedział w domu i rzadko wychodził z domu a ja go odwiedzałem codziennie.

Josh:Pomogłem mu znaleźć dobrego lekarza który pomógł pogodzić się z utratą i później wrócił do służby wojskowej,i po tym 4 lata nie widzieliśmy się.

Samantha:Teraz znowu mu to wróciło wspomnienie z przeszłości.

Samantha:Eh.

Josh chwilę się zastanowił co może powiedzieć Samantha.

Josh:Może spróbuj pójść do niego i z nim porozmawiaj a ja za godzinę idę na nockę do magazynu.

Samantha:Dobrze Josh.

Po godzinie Josh wyszedł z domu a Samantha poszła na górę do Simona.

Samantha myśli:Okej spróbuje z nim porozmawiać.

Samantha weszła do pokoju.

Samantha:Kochanie jak się czujesz.

Simon leżał na łóżku po czym odpowiedział do Samantha.

Simon:Kiepsko kochanie.

Usiadła koło niego po czym głowę położyła na kolanie aby pogłaskać po głowie Simona.

Samantha:Wiem jak się czujesz teraz.

Simon milczał.

Samantha poczuła na twarzy Simona że lecą łzy.

Samantha:Nie płacz Simon jestem przy tobie.

Simon się podniósł po czym mocno się przytulił do Samantha.

Simon:Dziękuję Samantha że jesteś przy mnie,rozumiesz co teraz przechodzę i nie chce ciebie stracić tak jak moją mamę i Tommiego.

Samantha:Ccciii już dobrze nie płacz.

Po dwóch godzinach Simon się uspokoił po czym z Samantha poszli na dół aby coś sobie zjeść.

Samantha:Proszę kochanie zjedz coś.

Simon:Nie dziękuję kochana ja naprawdę nie mam ochoty jeść teraz.

Samantha wzięła jedzenie od Simona.

Samantha:To może przynajmniej chcesz herbatę z mlekiem.

Simon:Tak po proszę.

Samantha szykowała Simonowi i sobie herbatę z mlekiem.

Po 10 minutach Samantha przyniosła do salonu herbatę z mlekiem Simonowi i sobie.

Samantha:Proszę.

Simon:Dziękuję kochanie.

Simon wziął łyk z kubka.

Samantha usiadła koło niego.

Patrzyła się jak Simon pije herbatę z mlekiem po czym odpowiedziała.

Samantha:Simon.

Simon spojrzał się na Samantha.

Simon:Tak Samantha.

Samantha:Tak sobie pomyślałam że jak wrócimy to czy byś nie chciał przejść się na wizytę do psychologa aby porozmawiać o swoim przeżyciu co spotkało tobie.

Simon:Nie nie czeba po za tym to tylko teraz tak mam nie musisz się o mnie martwić.

Samantha wzięła kubek swój i Simon aby odłożyć na stolik.

Samantha położyła się na Simonie.

Samantha:Musisz pójść Simon.

Samantha aby przekonać Simona obezładniła go na kanapie.

Simon:Oh kochanie jaka jesteś silna że mnie teraz trzymasz mocno.

Samantha:Sam wiesz bo mnie tego nauczyłeś.

Simon:Tak wiem o tym kochanie.

Po chwili Simon pocałował Samantha po czym Samantha wtuliła się do Simona.

Simon:Kocham cię bardzo mocno kochanie.

Samantha:Ja ciebie też ty mój Brytyjczyczku ♡.

Późnym wieczorem gdy spali przyśnił się Simonowi chwila jak ojciec Samantha ją porwał po czym w śnie ją zastrzelił.

Simon od razu się obudził z krzykiem.

Simon:NIEEEE SAMANTHA.

Simon:O boże.

Samantha się przebudziła po czym do Simona odzywa.

Samantha:Kochanie co się stało?.

Simon rozpłakał się.

Simon:Przyśniło mi się że ciebie ojciec co wtedy porwał a jak byłem tam to zastrzelił ciebie przy mnie.

Samantha:Boże.

Simon:Czuję się załamany kochanie.

Samantha przytuliła Simona do siebie.

Samantha:Spokojnie to tylko był głupi sen.

Ghost x Samantha z gry Call of Duty Ghost 💀💕Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz