Po drodze do domu zajechaliśmy do Apple Store i kupiłam sobie nowy telefon z własnych pieniędzy dzięki czemu moje kieszonkowe od Pedra poszły się jebać. Moje wkurwienie dzisiejszego dnia wzrosło do poziomu maksymalnego.
Weszliśmy do domu a ja od razu zaczęłam przekładać karty ze starego do nowego telefonu.
-I jak było?- spytał starszy brat
-Okropnie. Nigdzie jutro nie idę- powiedziałam naklejając szybkę
-Masz nowy telefon?- spytał
-Tak bo ta kurwa mi zniszyczyła cały wyświetlacz się zjebał to kupiłam nowy. Głodna jestem - położyłam głowę na blat
-Może być makaron ze szpinakiem i kurczakiem? - spytał Pablo
-Tak stary błagam cię zrob to - krzyczał odekscytowany pedri
-Nie lubię szpinaku- skrzywiłam się
-Jak to zjesz to go pokochasz Florka - dodał moj straszy brat
-No niech już będzie.
On naprawdę dobrze gotuje. Nie spodziewałam się tego Tak szczerze. Jak bardzo nienawidziłam szpinaku t bardzo smakowało mi to co zrobił z niego Pablo.
-Ide spać- powiedziałam i odeszłam od stołu. Ten dzień był okropnie męczący.
Przebrałam się w szare dresy i czarną bluzę. Związałam wlpsy w kucyk i położyłam się do łóżka.
Po niedługiej chwili poczułam że materac się ugina. Pabluśka.
-Pablo ja serio jestem zmęczona- odwróciłam się do niego
-Ja też. Xavi mnie torturował na treningu. Dlatego przyszłem co ciebie słonce- powiedział i przytulił mnie do siebie
-Nie chce tam jutro iść
-Nie bój się dasz radę. Jak będzie się coś działo poważnego to zadzwoń a po ciebie przyjadę nawet jak będę musiał się urwać z treningu. - wyszeptał mi do ucha
-Kocham Cię
-Tez cię kocham floruś- powiedział a ja usnęłam w jego objęciach.
Skip time
Wstałam I ogarnęłam sie jak szkoły. Ubrałam zielony top i brązowe jeansy.Założyłam plecak i Zeszłam na dół.
-Juz? - spytał brunet i popatrzył na mnie. Pokiwałam głową i zawiózł mnie do szkoły.
-Miłego dnia Florcia - pocałował mnie I wyszłam z auta.
Pierwsza lekcja to hiszpański. Usiadłam w ostatniej ławce i czekałam na rozpoczęcie lekcji. W sali była już całą klasa więc Tyljo czekaliśmy na dzwonek.
5 minut po tym jak zapisaliśmy temat do klasy wszedł jakiś chłopak. Dosc wysoki brunet w okularach. Miał na sobie białą koszulkę I ciemne jeansy.
-Florian zajmij miejsce obok flory tam na końcu- oznajmiła nauczycielka.
Sam by się domyślił bo tylko obok mnie bylo wolne. Naprawdę fajnie się siedziało samemu ale nie musiał ktoś przyjść na zepsuć jedną rzecz która mi się tu podobała.
Kiedy usłyszeliśmy dzwonek wszyscy się spakowali i chcieli wyjsc z klasy.
-Na jutro proszę zrobić 1 i 2 z podręcznika. Flora prosze choc na chwilę do mnie- Zawołała mnie
-Tak? - podeszłam do jej biurka
-Dziwne pytanie ale mogłabyś załatwić mi autograf od brata mój syn jest wielkim fanem- spytała a ja po prostu odwróciłam się i wyszłam. Nawet nauczyciele już się o to pytają.
Teraz angielski no super. Siadłam pod klasę a obok mnie pojawił się Florian.
-Jestes Flora prawda? -spytal
-Nie rozdaje autografów mojego brata- odpowiedzialności już wkurzoną
-Nie za bardzo interesuje mnie piłka nożna. Chcę tylko znaleźć jakiś znajmowych a po zachowniu chłopaków mogę stwierdzić że nie są oni zbyt normalni. Też jestem nowy. Przeprowadziłem się tu wczoraj dlatego nie było mnie wczoraj.
-To skąd pani Lopez wiedziała jak się nazywasz?
-Bo to koleżanka mojej matki
Florek był miły. Fajnie mi się z nim gadało to siedzieliśmy razem przez cały dzień. Nawet dal mu spisać na angielskim.
Mieszkaliśmy dość nie daleko siebie więc postanowiliśmy że wrócimy razem a ja nie będę zawracać Gavirze głowy.
-To do zobaczenia jutro - powiedziałam kiedy zatrzymaliśmy się pod moim domem
-Pa Florka- powiedział i poszedł dalej.
Weszłam do domu i na starcie zobaczyłam śpiącego na kanapie Pabla. Nie będzie teraz spał. Podeszłam do niego i pocałowałam go a on się przebudził.
-Jestes Florcia już miałem jechać po ciebie
-Wróciłam z kolegą- usiadłam obok
-Jakim kolegą?- podniósł się
-Taki Florian. Jest miły I ma fajne włosy
-To jest ten kolega o którego mam się nie martwić?
-Pablo znam go parę godzin nie przesadzaj.
CZYTASZ
Cuándo ocurrió || Pablo Gavi
FanfictionKolejna część historii Flory i Pabla ale czy taka szczęśliwa? Czy dziewczyna pozbiera się po wypadku? To już nie będzie to samo... -Zabolało w cholere. W moim śnie byliśmy tak blisko...-