Skip time 4 lata
-Tu jest Ślicznie Pablo- powiedziałam wchodząc do naszego domu-A tobie się podoba kruszynko?- spytal patrząc na mój już dobrze widoczny brzuch
-Ona cię nie słyszy idioto - zaśmiałam się
-Jak to nie. Słuchaj- powiedział i przsytawil ucho do mojego ciała
-Yhm. Yhm. Ooo Malinko słodziaku mój tez cię kochamy - udawał że coś słyszy
-Jesteś Głupi
-Takiego mnie kochasz - wstał i mnie pocałował.
Powoli pogłębialiśmy pocałunek i przerodził on się w długi i namiętny.
-Ałł - odsunęłam sie
-Co cię stało coś z Malinką?
-Ugryzleś mnie w język idioto. Robie się powoli zazdrosna bardziej interesujesz się Maliną niż mną- usiadlam na stole
-Ej no nie obrażaj sie. Florcia Obiecuję że teraz zajmę się tobą dobrze? - uśmiechnął się i stanął między moimi udami.
Byliśmy razem szczęśliwi i to bardzo. Za niedługo na świat miała przyjść nasza córeczka Malinka. Większość myślała że to tylko chwilowa nastoletnia miłość a teraz zakładają nam gratulacje. Dzięki temu wypadku przed przeprowadzką jesteśmy.
Koniec
CZYTASZ
Cuándo ocurrió || Pablo Gavi
FanfictionKolejna część historii Flory i Pabla ale czy taka szczęśliwa? Czy dziewczyna pozbiera się po wypadku? To już nie będzie to samo... -Zabolało w cholere. W moim śnie byliśmy tak blisko...-