Pov Flora
Wf. Moja ukochana lekcja (nieprawda). Na szczęście mam kochane brata który napisał mi zwolnienie chyba czwarty dzień w tym tygodniu.-Flora ja cie naprawdę lubię ale musisz ćwiczyć chociaż dziś bo nie zdarz z wf- powiedział Pan Pablo
-Ale no proszę pana Obiecuję że jutro będę ćwiczyć
-Jutro nie mamy wf nie wymagasz się
-Mam jeansy a nie mam stroju
-Dobra siadaj ale będę zmuszony napisać do twojego brata że nie ćwiczyć na lekcji od miesiąca
-Załatwie panu bilet na mecz w loży VIP
-Dobrze siadaj nie było tematu
-Jest Pan moim ulubionym nauczycielem- uśmiechnęłam sie. Jednak pedri się się czegoś przydaje.
Skip time
-Pedruśśś- podeszlam do niego-Czego?
-Załatwisz mi jeden bilet na wasz mecz w loży VIP? Proszeeees
-Tym razem typ od informatyki czy biologi?
-Od wf
-Na jutro ci załatwie
-Dziękuję kocham cię- powiedziałam i go przytuliłam
-Wez bo Pablo będzie zazdrosny
-Własnie gdzie on jest?
-Nie wiem powiedział że Wychodzi z kimś. Nie powiedział z kim ale gadał z jakąś typiarą przez telefon.
CZYTASZ
Cuándo ocurrió || Pablo Gavi
FanfictionKolejna część historii Flory i Pabla ale czy taka szczęśliwa? Czy dziewczyna pozbiera się po wypadku? To już nie będzie to samo... -Zabolało w cholere. W moim śnie byliśmy tak blisko...-