-Co dokładnie mówił?
-Coś tam że dawno się nie widzeli że chciałby żeby ich relacja była jak kiedyś i że tęskni - powiedział zapatrzony w telefon.
Ał. Za bolało.
-No dobra to ja idę się uczyć - posmutniałam i poszlam na górę.
Kto to był? Czy naprawdę po tych jebanych dwóch tygodnich mu się znudziłam?
Po dłuższej chwili usłyszałam pukanie do drzwi.
-Prosze - powiedziałam i w pokoju zjawił się Pablo
-Co tu robisz? Idź. Chcę być sama - powiedziałam najbardziej delikatnie jak potrafiłam
-Coś się stało? Pokłucilaś się z pedrem?
-Nie po prostu wyjdz!
-Ja Coś zrobiłem?
-Nie kurwa ja. To ja wychodze z pierwszym lepszym chlopakiem, To z nim gadam jak bardzo za nim tęsknię! - krzyknęłam ze łzami w oczach
-Jezu Florcia - podszedł do mnie i chciał mnie przytulić - gadalem z Lizą moją kuzynką. Kiedyś byliśmy najlepszymi przyjaciółmi i w ogóle. Pedri ci to powiedział?
-Mhm
-Jak zawsze usłyszał pół zdania moqilem mu ze wychodze się spotkać z kuzynką. Boisz się że cię zranie? Kocham cie Flora. Przecież Pedro by mnie powiesił gdybym cię zdradził- pocałował mnie
-Przepraszam.
-Za co?
-Za to że ci nie zaufałam
-Nie musisz mnie przepraszać słonce.
CZYTASZ
Cuándo ocurrió || Pablo Gavi
FanficKolejna część historii Flory i Pabla ale czy taka szczęśliwa? Czy dziewczyna pozbiera się po wypadku? To już nie będzie to samo... -Zabolało w cholere. W moim śnie byliśmy tak blisko...-