-masz rację ale ja wujkiem zostać nie chce.-powiedział Pablo kładąc się na łożku na co ja zachichotałam.
-ja chrzestną matką zostać mogę.-odpowiedziałam mu- wyobraś sobie że ferran junior biega sobie za piłką.-dodałam na co on wybuchnął śmiechem a ja dołączyłam do niego.
-Ej bo juz 20⁴⁵ powinniśmy się już zbierac bo ja dostać kary nie chce-powiedział Gdy udało mu się unormować oddech.
-+1
I poszliśmy się zbierać na postanowiłam ubrać strój kąpielowy bo nie wiem gdzie idziemy i na to spodenki i crop top i białe conversy.
Jeśli chodzi o Makijaż to tylko wytuszowałam rzęsy tuszem wodoodpornym. Po tym jak się wyszykowalismy byla około 20⁵⁵ więc poszliśmy już przed domki. Tam czekali już sira i ferran.
Czekaliśmy jeszcze z 5 pięć minut I przyszła reszta a my ruszyliśmy w stronę plaży. Dobrze że przewidziałam tą opcję i ubrałam strój. Gdy zeszliśmy sira zaczęła ściągać ubrania po czym ja też to uczyniłam. W wodzie bawiliśmy się jak dzieci. Chlapaliśmy się, podtapialiśmy i pływaliśmy. Gdy ją już się zmęczyłam postanowiłam wyjść I się jeszcze poopalać bo odziwo jeszcze świeciło słońce. Wyszłam z wody ale nie obyło się bez pytań gdzie idę albo co będę robić. Opalałam się jakieś 5 minut gdy ktoś postanowiłam mi w tym przeszkodzić. Zciągłam okulary a tam ukazałam się wysoki,wysportowany brunet. Był on przystojny co ja mówię cholernie.
-cześć. W czym mogę pomóc-zapytałam po chwili ciszy-Eeee... cześć co taka piękna panienka robi to sama?- zawahał się przez chwilę na co ja wybuchłam tak głośnym śmiechem że niektóre osoby popatrzyły się w naszą stronę.
- szczerze opalałam się ale ty postanowiłam mi w tym przeszkodzić- odpowiedziałam z nutką sarkazmem
-okej nie po to tu przyszedłem. Mam pytanie czy pójdziesz pograć z nami w siatkówkę bo brakuje nam jednej osoby- zapytał
-wiesz co....- nie dokończyłam bo ktoś postanowił mi w tym przerwać. A tym kimś był Pablo który usiadł koło mnie i objął w talii.
Co ty sobie kurwa wyobrażasz. Bierz te brudna łapska z mojej talii chociaż nie tsk odgoni tego typa. Dobry ruch Gavira.
-przepraszam ale ta panienka jest zajęta- odpowiedział Pablo na co nie zaprotestowałam bo chciałam aby ten koleś się odczepił
-wiesz to ona powinna zdecydować z kim chce iść a nie że ty sobie przychodzisz i rządzisz za nią. Kim ty wogule jesteś by za nią decydować- wybuchł ten chłopak na co ja trochę się speszyłam Pablo to zauważył więc przyciągną mnie do siebie i objął ramionami a ja się w niego wtuliłam.
- kochanie wracamy już do domku dobrze- powiedział Pablo na co tylko kiwnełam głową a on pocałował mnie w czoło. Tak pocałował mnie na co ja się tylko uśmiechnęłam. Powinnam iść na aktorkę. Typ był już tak wkurzona na Pabla że jego podryw nie poszedł zgodnie z planem. Jak odchodziliśmy ja tylko ubrałam spodenki bo strój już mi wysechł.
Po przekroczeniu progu domu wybuchliśmy niekontrolowanym śmiechem że zwróciło to uwagę wszystkich którzy siedzieli w salonie. Tsk każdy był już w domku kiedy my użeraliśmy się z jakimś typem. Ja już płakałam że śmiechu ale stałam a Pablo turlał się ze śmiechu na podłodze a wszyscy patrzyli na nas jak na kosmitów. Po paru minutach udało nam się uspokoić usiedliśmy jak wszyscy na kanapie. Każdy wzrok był skierowany na nas na co ja chciałam sie zaśmiać ale podtrzymywałam się.
-więc co was tak rozśmieszyło że Pablo prawie się dusił że śmiechu a ty płakałaś.- zapytał Balde na co ja na samo wposmnienie wybuchłam śmiechem. A Pablo zaczą im opowiadać historię sprzed kilkudziesięciu minut. Każdy wybuchł śmiechem na tą historię. Jeszcze chwilę poplotkowaliśmy a później każdy udał się do swoich pokoi. Gdy przebrałam się w piżamę że muchomarkami położyłam się spać ale przed tym powiedziałam Pablowi zasady które ma przestrzegać w tym ze ma mnie nie dotykać. A potem poszłam już spać bi jutro mieliśmy wstac na 10⁰⁰ na śniadanie a później o 11⁰⁰ wychodziliśmy na miasto.
CZYTASZ
El tiempo cura las heridas || Pablo Gavi ||
Teen FictionOna- Ania,17 letnia dziewczyna z Polski która chce zacząć układać sobie życie po śmierci rodziców ale pewnego dnia zostaję zmuszona do przeprowadzki do słonecznej Barcelony. Tam spotyka osobę która chciała by zobaczyć jako ostatnią w swoim życiu...