~7~

547 13 0
                                    

Od mojej osiemnastki miną tydzień. Ami i Tomek wujechali spowrotem do Polski dwa dni temu. Od tego momentu nie utrzymuje kontaktu z Pablem. Nie chodzi o to że jestem zazdrosna o nią bo jest teraz dziewczyną a sory poprawka byłą dziewczyną Pabla. Tak Arianda i Pablo się rozstali jakoś dzień/dwa po mojej imprezie. Zapytacie dlaczego? Odpowiedź brzmi niewiem. Nikt bie zna odpowiedzi oprócz Pabla i tej jego byłej dziewczyny. Pablo wogóle się tym nie przeją albo dobrze udaje z tego co właśnie mówi mi Sira.

-Słuchasz mnie- zawołała mnie Sira i zaczęła wymachiwać mi rękami przed oczami przez co wyrwała mnie ze zamyśleń.

-możesz powtórzyć bo się zamyśliłam.- zapytałam na co ona kiwneła głową na tak

-więc pytam się czy jedziesz z nami na wycieczkę niespodziankę?- powiedziała z nutką tajemniczości

- Oczywiście!!! Uwielbiam niespodzianki- krzyknęłam podekscytowana.- kiedy wyjeżdżamy?

-jutro- odpowiedziała szybko

- Jezu ja muszę się spakować- krzyknęłam i pobiegłam do garderoby- mam zabrać strój kąpielowy, ubrania letni czy bardziej zimowe czy.......-nie dokończyłam co Sira mi to przeszkodziła

-zabierz bardziej letnie ale jakieś swetry czy bluzy i długie spodnie też zabierz nigdy nie wiadomo jaka będzie pogoda a co do stroju to zabierasz obowiązkowo i to zabierz sobie kilka. A i wyjazd jutro o 4 więc bądź gotowa na 3³⁰ nad ranem. I teraz zostawiam cię sama abyś mogła się spakować. Pa i dobranoc-powiedziała po czym udała się do wyjścia

- Paaaaa- krzykłamdo niej do wróciłam do pakowania

Gdy skończyłam się pakować było już po 19 więc poszłam powiadomić o tym ze wyjeżdżam gdzieś na jakby wakacje z przyjaciółmi. Oni powiedzieli że dobrze ale mam uważać.

Skip Time: następny dzień godz8na 2⁰⁰ nad ranem

Jest 2 nad ranem o tej godzinie ustawiłam sobie budzik by zdążyć się naszykować. Postanowiłam nie robić makijażu bo pewnie spędzę parę godzin w samochodzie a bez makijażu nie wyglądam aż tak źle. Po skończeniu porannych czynności poszłam ubrać przyszkowane przeze mnie ubrania i się w nie przebrałam.

 Po skończeniu porannych czynności poszłam ubrać przyszkowane przeze mnie ubrania i się w nie przebrałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A włosy spiełam w niechlujnego koczka. Ubrałam swoje czarne conversy i popatrzyłam na godzinę była 3²⁵ więc postanowiłam zejść już do salony i tam czekać. Zostawiłam w kuchni karteczkę ze juz pojechałam i czekałam aż nie dostałam SMS że już czekają pod domem woec wyszłam. Z auta wyszedł ferran i pomógł mi zapakować walizkę do bagażnika a później weszliśmy do auta. Ja siedziałam na tylnych siedzeniach a obok mnie on. PABLO GAVIRA. Nie no większego farta nie ja nie ma nikt na tym świecie. Z przodu na miejscu pasażera siedziała Sira a na miejscu kierowcy Ferran. Przez początek panowała cisza. Dopiero po pierwszym przystanku zaczęliśmy rozmawiać,śmiać się i wygłupiać. Za nami jechał jeszcze ansu,balde i Robert oraz jego żona. Po drugim przystanku postanowiłam się zdrzemnąć. Obudziłam się dopiero gdy nad moim uchem Sira zaczęła krzyczeć. Wstałam jak poparzona ale po chwili na moim brzuchu poczułam ucisk i jak ktoś szepcze mi coś niezrozumiałego do ucha. Tym kimś był Gavi które się do mnie przytulał. Szybko straciłam jego rękę a on się obudził i jak mnie zobaczył tak blisko siebie odrazu ode mnie odskoczył przez co Sira wybuchła głośnym śmiechem.

- wy tam na serio- zapytała Gdy udało jej się unormować oddech- jakieś 30 minut temu lezeliscie przytuleni że sobą a teraz zachowywujecie się jakbyście dotknęli ognia.

Po tych słowach poszła a ja za nią podążałam do niewielkiej ale też nie za małej drewnianej chatki.

- więc tak ansu,balde,Roberta I ania lewą idą do tego domku a my czyli Ania, Pablo, ferran I ja do tego. Widzimy się o 21 przed domkami kto się spóźni dostanie karę.

Po tych słowach weszliśmy do domku.

-więc z tego co wiem to są tylko dwie sypialne a ja mam z sirą a nas jest czwórka więc jesteście skazani na siebie przez tydzień- powiedział ferran bojąc się mojej reakcji bo cofnął się o trzy kroki na co ja wybuchłam śmiechem a po chwili i sam dołączył.

- to co może tak być- zapytał z nadzieją w głosie więc kiwnęłam głów na tak a sira rzuciła mi się na szyję mówiąc jesteś najlepsza. Po tym wszystkim poszliśmy się rozpakować.

- dlaczego się zgodziłam skoro mnie nie lubisz- zapytał Gdy przekroczyliśmy próg naszego pokoju.

- Bo widziałam jak zależało im na tym tak by mieć razem pokój to nie mogłambym tak zrobić ty na moim miejscu pewnie też byś tak zrobił.- odpowiedziałam mu idąc w stronę łazienki.

______________________________________________
__________

Ej mam pytanie dawać więcej scenek z Aleksem?

El tiempo cura las heridas || Pablo Gavi ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz