~11~

463 14 1
                                    

Cały czas czułam na sobie wzrok piłkarza. Na początku starałam to ignorować. Jeszcze pofalowałam włosy i wyszłam z pokoju.

Pov: Gavi

Z wczoraj nic nie pamiętam. Rano ubudziłem się około 10⁰⁰ koło Ani. Spała wtulone we mnie. Chciałem ją obudzić ale wyglądała zbyt słodko by ją obudzić. Więc zrobiłem jej zdjęcie i ustawiłem na tapetę. Po paru minutach leżenia na plecach i patrzeniu w sufit zaczełem się bawić jej włosami i cały czas wpatrywałem się w  nią jak w obrazek. Nie wiem co robię w jej łożku i dlaczego spałem z nią ale chce budzić się tak codziennie. Po kilku minutach wstała i popatrzyła na mnie.

-dzień dobry- powiedziałem radośnie.
- dzień dobry- odpowiedziała oschle. Wstałam i poszła. Czyli wraca stara Ania która  mnie nienawidzi.

Po kilku minutach wyszła z łazienki miała na sobie białą sukienkę. Podeszła do toaletki i zaczęła się malować a ja cały czas się w nią wpatrywałem. Jak skończyła robić coś z włosami wyszła  z pokoju. Po chwili też z niego wyszedłem. W kuchni zastałem ją śpiewającą gdy robiła naleśniki więc oparłem się o framugę i jej się przyglądałem. Ma piękny głos. Wogule całe jest pię...
nie stop nie możesz tak myśleć ona cię nienawidzi. Tak Pablo nie jest ciebie warta. Nie ty nie jesteś wart jej. Chyba wyczuła że ktoś jej się przygląda bo się odwróciła.

- śniadanie- powiedziała i wyszła.
-A ty śniadanie nie jesz?- zapytałem bo zaczęła kierować się na górę.
- jadłam wcześniej gdy byłeś na górze- odpowiedziała po chwili dodała- I się pośpiesz bo jedziemy na plażę z ekipą.
-okej

Pov: Ania

Po skończeniu śniadania dla Pabla poszłam na górę ubrać strój kąpielowy. Postanowiłam że ubiorę  na to tą samą sukienkę. Strój wybrałam o taki

Zmyłam makijaż i poszłam do Pablo który czekał na dole

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zmyłam makijaż i poszłam do Pablo który czekał na dole. Po drodze wzięłam kluczyki do auta I wyszliśmy z domu.( tak mam prawo jazdy bo zdałam. Zaczełam jakieś 4 miesiące przed urodzinami a przyjechałam 5 miesięcy a teraz jest wrzesień:)). Podjechaliśmy pod dom bruneta on szybko wyszedł się przebrać a ja czekałam w samochodzie.

Banda debili

Pan Banan🍌
Ej Ania kiedy będziecie?
Bo każdy już na was tylko czeka.

Poleczka🇵🇱
Niewiem kiedy gavira się ogarnie bo tylko na jego czekam:)

Agresywna wiewióra🐿
Już jedziemy

Księżna Diana👑
To wy razem jedziecie?

Król Balde👸
No właśnie

Poleczka🇵🇱
Nie mam innego wyboru bo  każdy jest już na plaży:)

będziemy za chwilę

Dojechaliśmy po kilkunastu minutach. Wyszłam z auta bez słowa i wzięłam torbę z rzeczami. Jak doszłam do przyjaciół ściągłam sukienkę i dołączyłam do ansu I balde w wodzie gdzie się bawili. Po paru minutach każdy był nawet mocno wstawiony oprócz mnie i pedriego bo byliśmy jako szoferzy. Co za ironia losu.  Nasz ukochany Balde wymyślił nam zajęcie a mianowicie gra w butelkę. Każdy się zgodził.

El tiempo cura las heridas || Pablo Gavi ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz