2. Oczy ma lodowate.

117 11 0
                                    

1 sierpnia (wtorek)

  Za dwa tygodnie moje szesnaste urodziny.
Bardzo się cieszę. Dzisiaj rano, o 8:30 zerwałam się z łóżka. Nie wiem czemu tak wcześnie. Wiem, wiem że są wakacje, ale coś mnie do tego zmusiło. Moja okropna podświadomość, której nienawidzę.
Okropnie się czułam.
Wszystko mnie bolało. Dosłownie. Głowa, brzuch, nogi, recę. Ale najbardziej mi nawał ała głowa. Kiedy wstałam i się przebrałam w luźne, szare dresy, poszłam do łazienki umyć zęby.
Przed umawalką było lustro.
Jak na nie spojrzałam krzyknęłam jak bym widziała zwłoki. Ja nie widziałam siebie...to jakaś inna dziewczyna... Nie ja.
Ja... Miałam strasznie niebieskie pasemka. Ja nie farbowałam włosów...ale najbardziej martwiło mnie to że... Wczoraj miałam brązowe oczy... A dzisiaj.... Są niebieskie jak lód. Zimne jak lód.
Ja jestem zimna jak lód...
Po chwili moja mama wpadła do łazienki z przerażeniem w oczach.

I po co ty tak wrzeszczałaś?

Wal się.

– Boże co ci się stało na miłość boską! – krzyknęła mama łapiąc moje pasemka a później dłonie. – Jesteś lodowata! - krzykneła ponownie wzdychając i mi się naprawdę uważnie przyglądając. – A twoje oczy... Wczoraj miałaś brązowe jak czekolada...Boże. Matt chodź tu szybko! – zawołała mojego tate.
Tata wbiegł szybko po schodach i tak samo jak mama, wparował do łazienki. Stanął jak wryty kiedy zobaczył mnie. Boże, aż tak źle wyglądam z tymi oczami i włosami?

– Flora! Co to za zmiana! Farbowałaś włosy? – zaśmiał się ale mama go walneła delikatnie łokciem w żebra żeby się opanował.

– Nie...

Tata jak zwykle sobie ze mnie żartował. Jak zawsze miał humor. Ale to lepiej niż być gburowatym i w ogóle się nie odzywać.
– Matthew – warkneła. – Możesz przestać? Nie widzisz że ona nic nie farbowała? A czy oczy się farbuje? – zapytała z sarkazmem. – No zgadnij że nie! - wyrzuciła ręce z politowaniem w powietrze. – Oczy ma lodowate, dłonie ma lodowate... Jutro idziemy do lekarza. Zapiszę cię i zobaczymy co lekarz powie. To nie jest normalne żeby z dnia na dzień stać się inną osobą. Nikt z naszej rodziny nie ma niebieskich oczu a szczególnie takich lodowatych – przełożyła mi dłoń do czoła. – Nie masz gorączki. Coś cię boli?

Przypomniał mi się mój doskwierający ból głowy. Podparłam się umywalki bo nagle zrobiło mi się słabo.

– No... - Przerwałam i przymknełam powieki lekko zdenerwowana moim zachowaniem. Próbowałam uspokoić oddech i zapanować nad drżącym głosem. – Głowa tro...

Zawirowało mi się w głowie i...

Ciemność.

Mój Tajemniczy Żywioł / Tom 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz