Mój Tajemniczy Żywioł / Tom 1

1. Taka cała rodzinka.

Nazywam się Florence Smith ale inni mówią na mnie Flora i mam piętnaście lat zaczełam 15 sierpnia. Wiodę spokojne i normalne życie w Los Angeles z moją rodziną i moimi przyjaciółmi. O przeszłości, jaką przeżyłam w Nowym Yorku próbuje zapomnieć, ponieważ okropnie mnie ona boli. Cleo, największa zołza jaką kiedy kolwiek spotkałam jest manipulatorom i okropną utapetowaną lalą. Od sześciu lat jej nie widziałam ale no cóż... Myślę że nawet nie pomyślała o zmienieniu się. Nauczycieli kręci wokół palca dzięki czemu jest wzorowa i niesamowicie mądra. Nie nawidzę jej ale to było sześć lat temu i nie powinnam się tym przejmować. Mimo to, dalej czasami mam okropne wspomnienia. To jest takie okropne że jedna głupia osoba może zmienić życie jednym głupim tekstem czy gestem. To mojego wyobrażenia to powiem wam, że jestem blondynką o włosach do pasa.  Jako iż mam taki wiek jaki mam, chyba wiadomo że wysoka nie jestem ponieważ mam 160 centymetrów wzrostu. Nie mówię, że ten wzrost to jest mój kompleks czy coś co mi przeszkadza bo nie, ale przy innych czuję się jak mrówka czy kleszcz. Bezbronny kleszcz. Oczy mam po tacie które bardzo lubię bo nie bardzo z nich coś można wyczytać iż są ciemne. Są one brązowe przez co przypominają mleczną czekoladę. Mówią że do blondynki nie pasują brązowe oczy ale no co. Muszą się z tym pogodzić a jak coś się nie podoba to trudno. Dziękuję i do widzenia nie?

Emma Smith czyli moja mama to przekochana kobieta która denerwuje się o byle co, jednak o moją przeszłośc starała się nie pytać i poczekała aż sama będe gotowa się jej wygadać. Jest cierpliwa i życzliwa ale też bardzo wrażliwa przez co czasami płacze jak bóbr o błahostkę co jest bardzo słodkie i uznaję to za jej zaletę. Jest słodką i skromną szatynką o włosach do ramion, mimo to, zawsze chodzi w kitce co jest też bardzo słodkie. Moja mama to taki wyróżnialec. Nikt z nas nie szatynowych włosów ani pięknych ciemno-zielonych oczu. Wszystko odziedziczył am po tacie. No może oprócz ust, ale to inna sprawa. Jeśli chodzi o wzrost to z każdym miesiącem jestem od niej wyższa o centymetr. Aktualnie różni nas jeden centymetr co jest również słodkie. Urodziła się 9 października więc można powiedzieć że jest jesieniarą. W jesie!, pije mnóstwo herbaty, nosi beżowe płaszcze i beżowe kozaki.

Matthew Smith czyli mój tata to zabawny i miły żartowniś o kręconych blond włosach. Jak byłam mała, to zawsze bawiłam się jego loczkami i zawitała je sobie na palec lub wyrywał am co nie bardzo podobało się tacie. Jest on bardzo wysoki w przeciwieństwie do nas ponieważ ma 175 centymetrów wzrostu no a oczy takie same jak ja czyli brązowe jak czekolada. Urodził się 5 stycznia natomiast zdecydowanie jest team lato.

Babci nie mam.
Dziadka nie mam.

Ale mam moich kochanych przyjaciół.

Clara Henderson to blondynka z prostymi włosami do ramion. Ma 157 centymetrów wzrostu a ma szesnaście lat. Jest starsza a niższa.
Czasami wydaję się ona chamska ale taka jej natura i nic na to nie poradzisz. Oczy ma jak ocean, takie turkusowe. Są naprawdę piękne i gdyby nie to że kocham swoje, to zabrałabym je.
Urodziny ma 8 lutego i kocha zimę w tym Boże Narodzenie.

Harry Brown to bardzo miły brunet z prostymi włosami jednak dla znienawidzonych osób jest on nie do poznania. Ma siedemnaście lat i ma 170 centymetrów wzrostu.
Oczy ma takie mieszane czyli trochę zieleni i trochę niebieskiego odcienia. Urodziny ma 10 marca i właściwie tylko on kocha wiosnę ci również jest słodkie jak się w niej zachowuje.

Mia Clark to moja najlepsza przyjaciółka. Jest szatynką z pofalowanymi końcówkami.
Włosy ma do pasa tak jak ja.
Ma piętnaście lat (też tak jak ja) i ma 162 centymetry wzrostu.
Jesteśmy prawie jak siostry, bo też ma brązowe oczy i właściwie charakter też ma taki sam jak ja. Moja mama ją uwielbia, jak wszystkich ale ją kiedy zdarza się tylko okazja zaprasza ją do nas na ciepły obiad.
Urodziny ma 16 lipca i kocha lato.

Niektórzy to totalne nasze przeciwieństwa ale może to i dobrze?

Taka cała rodzinka.