1

664 9 0
                                    

Pov Natalia
Była z Markiem od dwóch tygodni nikt na komendę nie wiedział o nas nawet Igor.
Dzisiaj miałam służbę na ósmą wstała o siódmej i zaczełam się szykować do pracy po czterdziestu minutach o dziwo Marek był już w pracy
M - cześć kochanie .przywitał się i podszedł do mnie
N - Marek nie w pracy jeszcze ktoś usłyszy .i odsunęła się od niego
M - bardzo miłe przywitanie .powiedział sarkastycznie i udał obrażonego
N - już się tak nie obrażaj . mamy coś do roboty ?
M - na razie nie
N - to co kawa
M - chęcią
Nagle od pokoju wszedł Jacek .
J - wezwanie macie
M - mamy jeszcze dziesięć minut do służby
J - wiem ale nie mam kogo wysłać
N - dobra a oco wogule chodź
J - bójka dwóch chłopaków
N - jaki adres
J - wiosenna 19 przy parku
M - dobra już jedziemy

Pov Marek
Gdy dojechaliśmy na miejsce rozdzieliliśmy chłopaków
( K- krystian H - Hubert imienia tych chłopaków)
N - oco wy się biliście
K - on mi zabrał dziewczynę
M - i oto się biliście ?
K - tak
N - ile wy macie lat
K - 18
H - 18
M - wiecie że z tym możecie trafić do sądu ?
K - że co nie chce iść do więzienia
H - ja też
N - możecie się pogodzić i dostać tylko upomnienie
H - dobrze

Pov Natalia
Reszta dna miała spokojne kilka mandatów za przekroczenie prędkości.
M - Natalia a może przyszłaś do nas po pracy
N - chętnie
M - Igor będzie szczęśliwy pytał kiedy przyjdziesz
N - że ty Korwicki nie masz już mnie dość
M - dość ciebie raczej nigdy to się nie stanie a co cię tak wzięło
N - nie no spędzasz że mną prawie cały dzień
M - mogę z tobą spędzić całe życie i bym nie miałbym ciebie dość
N - dobra to co idziemy
M - co tak nagle temat zmieniasz
N - nie zmieniam
M - no już nie kłam
N - Korwicki przecież ja nie kłamie
M - ta ta ja i tak wiem swoje
N - co ja z tobą mam Korwicki
M - sama sobie wybrałaś swój los
N - gdzie ja miałam wtedy rozum
M - nie myślałaś to miłość cię w to wpędziła.podszedł do Natali i ją pocałował
Nagle do pokoju wszedł komendant
(KW- komendant Witacki )
KW - czyli to prawda macie romans . Natalia i Marek nic nie powiedzieli .
KW - do mojego gabinetu już
W gabinecie Witackiego
KW - może wreszcie coś powiecie
M - ...
N - ...
KW - czyli nie zamierzacie nic mówić

Hej to mój pierwszy rozdział jak i książka mam nadzieję że wam się spodoba .
Przepraszam jeśli są jakieś błędy

policyjna miłość czyli patrol  006Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz