policyjna miłość czyli patrol 006

34

* przyjechaliśmy do jego mieszkanie lecz nikogo nie zastaliśmy spytaliśmy kilku sąsiadów ale oni też nic nie wiedzą
N - to co robimy
M - nie mam pojęcia nie ma go od kilku godzin
N - powiesz Izie ( Iza nie została za trzymana za porwanie Natali ponieważ Natalia nie pamiętała a nie znaleźli kto to zrobił )
M - będę musiał
N - rozumiem
* Dzwoni do Izy
Iz - co chcesz
M - Igor został porwany
Iz - nie przypilnowałeś go
M - został porwany pod szkoły nie mogłem nic zrobić
Iz - zawsze można coś zrobić
M - sama mogłaś go pilnować to też twoje dziecko a narazie to sobie siedzisz za granicą i nawet na urodziny Igora nie zadzwonisz
Iz - jestem zajęta
M - tak zajęta że nie masz czasu zadzwonić
Iz - tak jest lepiej
M - przyjedziesz tu czy nie
Iz - nie wiem jutro mam spotkanie
M - Iza to twoje dziecko nie zabawka
Iz - wiem
* Rozłączył się
N - i co
M - nie wiem nadal się zastanawiam czy ona nadaje się na matkę
N - aż tak
M - tak . * przytulała go - dziękuje że jesteś
N - zawsze będę
M - mamy coś w jego sprawie
N - niestety nic może masz jakiś wrogów
M - nie chyba nie każdy może chcieć się na mnie zemścić
N - chodzi ci o pracę
M - tak
N - znajdziemy go obiecuje
* Klika godzin później siedzą w mieszkaniu i myślą gdzie może być Igor. Marek przechodzi załamanie podobnie jak Natalia tylko udaje przed nim żeby się jeszcze bardze się nie załamał .
N - Marek spokojne znajdziemy go
M - ale co ja mam jeszcze zrobić zadzwoniłem do wszystkich którzy znają Igora nikt nie wiem gdzie może być
N - Marek wiem że to nie będzie pocieszające ale nic nie możesz zrobić
M - on musi się znaleźć
N - spokojnie znajdziemy go
M - ale nikt nie wie gdzie może być
* Po chwili ktoś poka do drzwi . To co zobaczyli strasznie ich zdziwiło