8

227 1 0
                                    

W szpitalu lekarz wyszedł
(L - lekarz )
N - dzień dobry co z Markiem
L - przykro mi ale nie udało się go uratować
N - to nie możliwe to nie może być prawda
L - naprawdę mi przykro .
Natali się rozpłakała nie wiedziała co zrobić tak go kochała nie umiała bez niego żyć a teraz co już nigdy go nie zobaczy. Nie umiała się pogodzić z tym co się stało . Jeszcze wczoraj mówiliśmy sobie że będziemy razem na zawsze a teraz co nie żyje zostawił mnie i Igora co my mamy teraz zrobić nie poradzę sobie sama z Igorem on też będzie roztrzęsiona stracił ojca a jego matka wyjechała i została go samego oboje nie mamy już nikogo . Jak już się uspokoiła wróciła do mieszkania .
I - hej . co się stało ?
N - hej chodź musimy porozmawiać
I - co się stało
N - Igor twój ojciec nie żyje przykro mi
I- to nie prawda to nie możliwe . Rozpłakał się nie umiałam go uspokoić
N - I spokojnie już
I - nie zostawisz mnie
N - nie nie zostawię
I - obiecujesz
N - obiecuje jest już późno idź już spać
I - dobrze już idę 
N - dobranoc
I - dobranoc
Natalia poszła do sypialni zamknęłam drzwi na klucz i ponownie zaczeła płakać nie chciała się rozpłakać przed Igorem już tak był załamany nagle ...

policyjna miłość czyli patrol  006Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz