7

235 4 0
                                    

Pov Marek
Byliśmy na miejscu weszliśmy do środka zobaczyliśmy uzbrojonego mężczyznę zaczął do nas celować padł strzał jeden , drugi ,trzeci kur dostałem . Nagle osunołem się na podłogę nic więcej z tego nie pamiętam.
Pov Natalia
Zobaczyłam że Marek leży na ziemi przestraszyłam się nie do końca wiedziała co robi . Nie oddychał.
Dzwoni do Jacka
N - Jacek przyślij karetkę
J - już przesyłam
N - za ile będzie
J - za 10 minut
N - nie da się szybciej
J - ci tam się
N - tamten skuty ale Marek dostał i nie oddycha
J - Dobra załatwię coś
Po 8 minutach przyjechała karetka i zabrała Marka
Na komendzie
J - jesteś
N - jestem
J - wszystko dobrze blada jesteś
N - tak
J - Natalia widzę że nie
N - boję się o Marka przechodzi operacje
J - przeżyje ma dla kogo żyć
N - pewnie masz rację
J - nie przejmuj się na zapas uwierz będzie dobrze
N - dzięki a z kim będę dzisiaj jeździć
J - z góralem
N - a okej
W pokoju
(G - góral )
N - hej
G -  hej
N - dawno ze sobą nie jeździliśmy
G - to prawda a co z Markiem
N - przechodzi operacje
G - to nie ciekawie
N - strasznie nie ciekawie
G -  nie przejmuj się na zapas
N - postaram się to co jedziemy na patrol
G -  jedziemy
Patrol minął spokojnie kilka mandatów z przekroczenie prędkości i prak świateł
Po służbie pojechał do mieszkania Marka bo Igor siedzi sam nie mogła go zostawi jego matka wyjechała a ojciec walczy o życie
N - hej
I - hej a gdzie tata
N - twój tata jest w szpitalu został poszcztelony na misji .Igor się rozpłakał .
I - ale przeżyje . powiedział zapłakany
N - musi . Igor nic nie mówiąc poszedł do swojego pokoju bała się o niego widziałam że to przeżywa .


policyjna miłość czyli patrol  006Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz