policyjna miłość czyli patrol 006

36

N - zapala
K - co wyście mu zrobili
N - to dłuższą historia idziemy do Jacka żeby namierzył jego telefon
K - okey
* U Jacka
J - nawet nie mówcie że macie jakąś robotę
N - tak ale to ważne
J - coś w sprawie Igora
N - tak namierzysz telefon Krzyśka
J - że naszego
N - tak
J - mam jego telefon loguje się ostatni raz przy starych magazynach
N - jedziemy tam
J - uważajcie na siebie
* Na miejscu przy starych magazynach nie ma żadnych ludzi są duże i mogą być problemy ze znalezieniem Igora . Na miejscu pojawili się też Marek i Iza
N - ja z Markiem pojedziemy w prawo a Klara z Iza na lewo
M - okey
* Poszli nie umieli go znaleźć ani jedni ani grudzy .
N - Marek rozdzielny się
M - to jest niebezpieczne
N - nic się nie stanie
M - no dobrze ją w prawo ty w lewo
* Przeszła kawałek w końcu natrafiła na jakiś pokój weszła tam ale widok był przerażający . W pokoju był Igor a koło niego Zapała celujący bronią do chłopca
N - odłóż broń
Z - a co jak nie zabijesz mnie na oczach dziecka
N - co on ci zrobił
Z - nic ale chcę żeby wszyscy cierpieli z komendy Lena straciła męża Mikołaj próbuje wyciągnąć Idę z więzienia Góral przeze mnie rozstał się z Jagną a Marek szuka syna
N - ale mi nic nie zrobiłeś chyba że chodzi o Igora
Z - nie ty się dopiero dowiesz
N - wypuść Igora
Z - odłóż broń. Odkłada
N - wypuść go . Wypuszcza chłopca ale celuje do Natali - Igor idź stąd
I - nie zostawię cię
N - Igor idź !
I - dobrze cioci . Idzie i szuka taty - Tata
M - Igor - przytula go - idziemy stąd
I - nie ciocia tam z nim została on do niej celuje z broni chce ją zabić
M - zaprowdzadzisz mnie tam
I - tak . Zaprowadza go do pokoju - to tutaj
M - zostań tu
I - dobrze