52

97 3 1
                                    

Pov Natalia
Praca miała dość spokojnie kilka drobnych kradzieży i bójek. Staram się mało mówić i przeprowadzać rozmowy jedynie o pracy jednak przez kilka godzin trudno jest mówić tylko o tym . Komendant widział że nie zachowuje się tak jak zawsze trudno było nie zauważyć ale jednak nie codziennie dowiadujesz się że szef jest twoim ojcem a tym bardziej po tym jeździć na patrolu z nim . I co ja mam zrobić mam cały tydzień z nim jeździć co gorsze co ja teraz powiem Weronice . Mam mantlik w głowie łzy same napływały mi do oczu ale nie mogłam tego pokazać
- Natalia weź się w garść musisz sobie poradzić- wmawiałam to sobie w myślach - będzie jeszcze dobrze
Siedziała przez dłuższą chwilę patrząc się w jeden punkt na nieszczęście Witacki to widział podszedł do mnie i zapytał co się dzieje
- co jest Natalia
- nic wszystko jest dobrze tylko się zamyśliłam
- na pewno wiedzę że coś się dzieje martwię się naprawdę
- wszystko jest dobrze myślałam po prostu o Marku i o tym co się działo z nim nic więcej
- na pewno - przykucnął koło Natali patrzył się na nią zmartwionym wzrokiem
- tak jest dobrze nie musisz się martwić - uśmiechnęłam się delikatnie żeby nie było widać że coś się dzieje - idę po kawę chcesz coś
- nie , dokończę papiery i idę do domu
- dobrze - poszła zrobić kawę sobie i w tym
trochę pomyśleć nad tym wszystkim

Siedziała tak kilka minut zorientowałam się że muszę już iść do pokoju wiedziałam że będzie się martwić.
- Natalia co ty mówisz czemu tobie zaczyna zależeć to że jest twoim biologicznym tata to nie znaczy że musi ci zależeć a może jednak - mówiła sama do siebie

Poszła do pokoju i usiadła przy swoim biurku nie widziała czy zacząć rozmowę czy siedzieć cicho przez resztę służb. Trudno raz się żyje może to okaże się dobrym rozwiazniem .

policyjna miłość czyli patrol  006Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz