38

202 7 3
                                    

Jakaś godzinę później nadal szukali Matyldy . Byli na komendzie w pokoju nagle do niego weszła Iza . Natalia nie była w humorze
Iz - a tej co
N - nic tak po drugie mam imię
Iz - ale humoru już nie
N - a ty byś miała humor jakbyś się dowiedziała że chcą ci zabić siostrę a ty nie wierz gdzie ona jest i jak jej pomóc
Iz - no też bym nie miała
N - sama sobie odpowiedziałaś. Wyszła kierując się w stronę Jacka Marek szedł za nią
M - Natalia zaczekaj
N - o co chodzi
M - idę z tobą
N - no dobrze
Po wizycie u Jacka nie dowiedzieli się niczego nowe nikt niczego nie widział ani nie słyszał . Natali coraz bardziej puszczały nerwy bała się o siostrę i że jej nigdy już nie zobaczy a wizyta pewnych osób jej w tym nie pomoże . Natalia nie była szczęśliwa że musi ich zobaczyć
(Mn- mama Natali Mt - tata Natali )
Mn - jak ty jej pilnowałaś
N - a co ja jej opiekunka jest dorosła odpowiada za siebie
Mn - miałaś jej pilnować do niczego się nie nadajesz jesteś taka sama jak ojciec do niczego się nienadajecie
M - niech pani do niej tak nie mów
Mn - obrońca się znalazł lepiej pilnuj sam siebie
N - odczep się od niego do mnie możesz mieć problem ale Marak zostaw
Mn - co jak nie jesteście siebie warci . Odchodzi i idzie do komendanta
Mt - wierz jaka jest to ma jeszcze sens kłócenie się z nią
N - niech tylko Markowi da spokój on jej nic nie rozbił
Mt - wiem a Marek to dla ciebie ktoś ważny
N - wiem że okoliczności są słabe ale Marek to mój narzeczony
Mt - gratuluję muszę iść żeby matka całej komendy nie pozabijają
N - rozumiem
Cała rozmów słyszy Iza nie umie uwierzyć co mówił matka Natali do niej
Iz - Natalia możemy porozmawiać
N - tak a o czym
Iz - słyszałam twoja rozmowę z matką
N - czyli o to chodzi
Iz - ona się tak cały czas zachowywała
N - tak od kąd pamiętam
Iz - przykro mi
N - przyzwyczaiłam się do tego przez to nie utrzymuje z nią kontaktu
Iz - rozumiem . Przytula Natalię - będzie dobrze uwierz
N - nie wiem
Iz - też byłam w takim stanie przy zaginięciu Igora a dzięki tobie żyje
N - ale ja nic nie zrobiłam
Iz - zrobiłaś dałabyś się zabić żeby on żył
N - on ma całe życie przed sobą
Iz - ty też
N - nie jestem tego pewna
Iz - masz Marka a on ciebie kocha
N - nie jesteś zła że z nim jestem
Iz - nie z tobą jest szczęśliwy to się liczy ze mną nie był a po drugie mam partnera w Stanach
N - rozumiem powodzenia
Iz - dziękuję choć pomogę ci ją znaleźć
N - dziękuję
Iz - ma jakieś ulubione miejsce może tam jest jeszcze jej nie znaleźli
N - albo już nie żyje
Iz - bez czarnych scenariuszy
N - dobrze
Wieczorem nadal nie znaleźli jej zaginęła jak kamień w wodę . Z Natalią coraz gorzej nie je ani nie piję o spaniu nawet nie wspominają Marek martwi się o nią
M - Natalia
N - o co chodzi . Mów załamana powstrzymując się od płaczu
M - idź spać jest już po drugie w noc
N - nie chce
M - skarbie musisz spać
N - nie dopuki się nie znajdzie . Marek usiadł koło niej i ją przytulił
M - zaśnij proszę chociaż na chwilę
N - Marek nie jestem stanie . Marek poszedł do kuchni po tabletki nasenne
M - weź je nie są mocne krótko działają proszę
N - dobrze. Bierze - idź się położyć a nie siedzisz ze mną nie ma sensu
M - ma sens bo boje się o ciebie
N - rozumiem
M - choć zaśniesz a ja będę przy tobie obiecuje
N - dziękuję
M - nie musisz skarbie od tego jestem a teraz zaśnij dobrze ci to zrobi . Zasnęła
Ale czy to koniec tego wszystkiego...

policyjna miłość czyli patrol  006Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz