39

188 3 0
                                    

Rano obudziła się szybko koło 5 Marek jeszcze spał nie chciała go budzić . Wzięła swoje ubrania i poszła się przebrać . Siedział w salonie smutna nieoczekiwanie do pokoju wszedł Igor też martwił się o Natalię i jej siostrę . Podszedł do niej i ją przytulił .
I - wszystko będzie dobrze
N - nie wiem
I - ale ja wiem
N - Igor idź spać wcześnie jeszcze jest wcześnie jest
I - wolę zostać z tobą
N - Igor będziesz niewyspany
I - ty też jakby ciebie tata nie zmusił do spania to byś tu całą noc siedziała
N - wiem Igor . Siada koło niej
I- nie martw się znajdziemy ją
N - mam nadzieję idź Igor spać masz jeszcze dwie godziny do szkoły
I - dobrze
Igor poszedł do swojego pokoju a Natalia została sama coraz bardziej myślała że już jej nie znajdą żywej . Matyldy już nie było dwa dni zniknęła bez śladu życia przepadała nie wiadomo było gdzie jesteś czy wogule żyje . Po około 30 minutach przyszedł Marek usiadł koło niej i ją przytulił. Widział że jest w coraz gorszym stanie ale nie wiedział co zrobić on również martwił się  o Matyldę
M - już dobrze znajdziemy ją
N - Marek jej nie ma już drugi dzień nie wiadomo wogule czy żyje . Przytulił ją
M - nie możesz tak myśleć bo cię to wykończy
N - nie pamiętasz ja się zachowywałeś jak Igor zaginoł
M - pamiętam ale martwię się o ciebie
N - to moja winna że jej nie ma
M - Natalia to nie twoja winna nie słuchaj swojej matki
N - może ona jednak ma rację
M - Natalia przestań proszę cię
N - dobrze
M - obiecuje znajdziemy ją
N - dobrze
Posiedzieć chwilę i zaczeli się szykować do pracy. Natalia robiła śniadanie a Marek poszedł obudzić . Zjedli śniadanie a potem odwieźli Igora do szkoły a sami pojechali do pracy . Natalia poszła do komendanta a Marek do pokoju . Zapukała do drzwi i usłyszała charakterystyczne ,,wejść "
N - dzień dobry
Kw - dzień dobry jak idą poszukiwania
N - nic nie mamy
Kw - znajdziemy ją
N - wątpię nie mam już na to wszystko nerwów
Kw - Natalia znajdźmy ją
N - panie komendanice to nie ma sensu nikt nic nie widział ani nie słyszał
Kw - obiecuje ci że znajdziemy ją
N - tylko że ja już w to nie wierzę
Kw - nie chce cię jeszcze dobijać ale muszę cię zawiesić
N - czemu
Kw - Natalia nie dajesz rady psychicznie
N - nic mi nie jest
Kw - mam się spytać Marek
N - dobrze do kiedy
Kw - do znalezienia Matyldy
N - rozumiem
Kw - Natalia ja to robię dla twojego dobra
N - wiem tylko nadal do mnie to nie dociera
Kw - wiem . Podszedł do niej - Natalia idź do domu postaraj się chociaż chwilę nie myśleć o tym
N - nie da się
Kw - rozumiem
N - dozobaczenia
Kw - dozobaczenia
Wyszła z gabinetu komendanta kierując się w stronę pokoju w którym czekał na nią Marek . Weszła smutna nie wiedziała już kompletnie co zrobić nikt nic nie wiem .
M - jesteś to co jedziemy na patrol
N - nie
M - dlaczego
N - komendant mnie zawiesił przez tą sprawę
M - rozumiem. Podszedł do niej - nie martw się
N - nie da się  . Przytulił ją - ja już nie daje rady
M - wiem kochanie . Natalia była bliska płaczu - spokojnie znajdziemy ją
N - coraz bardziej w to wątpię
M - nie mów tak
Niespodziewanie do pokoju wszedł komendant z Jackiem
Kw - wiemy gdzie jest Matylda  - przez chwilę nic nie mówi - Matylda jest w starych opuszczonych fabrykach na Sienkiewicza
N - to drugie koniec miasta
Kw - wiemy ale musimy sprawdzić to
N - mogę jechać z Markiem
Kw - wierz że jesteś zawieszona
N - nie zrobię nic głupiego a po drugie te magazyn są duże przyda się ktoś do pomocy
Kw - no dobrze Marek pilnuj jej
M - dobrze
Na miejscu nic nie wydawało się podejrzane . Były to dość duże magazyny we dwie osoby lecz na miejscu pojawili się jeszcze Lena z Emilką 
L - idź na dwie grupy ja z Emilką pójdę na prawo a wy na lewo
M - okey
Poszli wszyscy w swoją stronę żądni niczego nie widzieli w środku było pusto nic nadzwyczajnego normalna opuszczona fabryka nagle zobaczyli coś czego najbardziej bała się Natalia
M - Natalia tam jest krew . Podeszli tam - spokojna to nie musi być krew Matyldy
N - sam w to nie wierzysz idźmy dalej może coś znajdziemy
M - dobrze
Poszli dalej natrafili na pokoju gdzie było na wejściu było jeszcze więcej krwi . Marek widział że z Natalią jest coraz gorzej a widok krwi jej nie pomagał
M - spokojnie
N - nie da się
Szli dalej w końcu trafili na pomieszczenie w którym była Matylda . Jakiś mężczyzna celował do Matyldy. Weszli tam z bronią lecz nadal celował do Matyldy
(Me - mężczyzna)
N - rzuć broń
Me - nie
N - rzuć tą cholerną broń
Me - nie
M - rzuć broń . Marek postrzelił go w nogę
Me - kurwa po strzeliłeś mnie .
Natalia podczas do Matyldy nie oddychała była całe we krwi . Natalia zaczęła ją reanimować
N - Marek wezwij karetkę ona nie oddycha
Marek wezwał karetkę po jakiś 15 minutach była na miejscu Matylda nadal nie oddychała . Wzięli ją do szpitala od razu trafiła na blok operacyjny . Natalia cały czas czekała na korytarzu operacja trwała już kilka godzin i nadal nic nie wiedziała . Po dwóch godzinach wyszedł lekarz

Hej
Jak myślicie Matylda przeżyje ?

policyjna miłość czyli patrol  006Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz