★35.★

133 6 2
                                    

- cześć golabeczki mam nadzieje ze nie przeszkadzam- do pokoju wszedl bill i sie wydarl. Mimo iz kazdy wiedział ze jestesmy razem i jestes ZARĘCZENI to odskocxyliamy od siebie jakbysmy byli ze sobą bez zgody naszych rodzicow.
- malo odpowiedni moment. Czego chcesz?
- nasza kuzynka przyjechała. I zachowaj bycie chamem dla kogos innego. Bet chodz poznasz Vivie- powiedział Bill i wzial mnie za reke prowadząc fo swojego pokoju.
- A wiec. Vivie to Bet moja przyszła bratowa Bet to Vivie moja ulubiona kuzynka
- bo jedyna. Hejka milo mi cie poznać
- Hejo mi również
- dobra dziewczynki ja ide sie umyc a wy sobie pogadajcie. - powiedzial bill i nas przytulił.
- nie nadązam za nim
- jescze przed chwilą byl na mnie o coś zły- powiedziała dziewczyna
- od  kiedy jestes z Tomem?
- od jakis 2-3 miesięcy a co?
- nic tak o pytam. Duzo sie zmieniło.
-to prawda.
- Mam pomysł
- Co?
- zrobimy pranka Billowi
- niby jakiego
- idziemy do Toma
-yy okej - powiedziałam i poszlam za dziewczyną. Mimo iz jej nie znam eyfaje sie byc.... Miła?
- Hejka Tomeczekkk
- hejka emosie
- a wez. Prankujemy Billa
- za to cie lubie. Co znów wymyśliłaś.
- a wiec tak. Nie wiem czy to nie bedzie zbyt... Hmm nie nie. O! Mam okej wiec zrobimy takie typowe pranki ale zrobimy cos jeszcze nadal spędza 2 godziny w łazience
- taaa czasami nawet 3.
- okej too bet pojdziesz fo jego pokju wysmarujesz wszystkie klamki w jego pokju pastą do zebow. Na ziemi wylejesz trochę wody to moze sie poslizgnie nama wysokosci jego glowy powiesi sie folie spożywczą. Jak wyjdzie to wyjedziesz z jego szafki i tozbijesz mu jajko na głowie. Wtedy pojdzie do pokoju toma i wtedy my wkroczymy do akcji. Tylko zamknij szybko drzwi fo jego pokoju na klucz zeby cie nie dorwal. No to jak tu przyjdzie to my go obrzucimy jajkami rozwlimy bitą smietane na twarzy i oblejemy go wodą.
- duzo tego
- tylko bierzesz odpowiedzialność na siebie
- dobrze niech bedzie. Tylko jak sobie cos zrobisz szach nie ja
- szach nie ja! Najwidoczniej ty Tommy- powiedziałam i zaczęliśmy działać

Pov: Bill

Gdy się umyłem cp zajeło mi 30 minut nie słyszałem juz zadnych glosow. Stwierdziłem wiec, ze bet poszla poznac naszą ciocię. Pomalowalem się, ubralem, ale nie robilem sobie mojej iconic fryzury tylko rozczesalem wlosy i ulozylem je tak aby nie lecialy mi ciągle na oczy. Wyszedłem z lazienki i gdy chcialem zamknąc drzwi od zewnątrz poczylem cos śliskiego. To byla pasta
- Słabo ci poszlo Viv! - krzyknąłem i poszeedlem znow do lazienki aby umyć ręce i klamkę. Gdy to wszystko ogarnąlem chcialem pójść na dol ale cos mi przeszkodziło. Nie minela chwila i lezalem na ziemi
- Ała! - wydarlem sie gdy poczulem pulsujący ból w plecach. Skrzat wylał wode zebym sobie cos zrobił. Nie poddalem sie i teraz cel sie zmienl. Chciałem dorwac dziewczynę aby sie zemścić.

Przeszkoda v3- folia

Teraz naprawde sje wkurzylem niedosc ze bylem mokry to bolały mnie plecy malem znow ręke w pascie i odbilem swoją twarz na folii spożywczej. Teraz naprawde bylem wkurzony tak ze mialem ochote wszystkich porostrzelac  i wiedzialem ze to nie sprawka jednej osoby i zdalem sobie z tego sprawe kiedy ktos naglw rozbil mi jajko na glowie i zanim sie obróciłem drzwi od mojeho pokoju byly zamkniete na klucz.

Macie przechlapane.

Ruszylem wzburzony do pokoju toma gdzie znow zastala mmie niespodzianka w postaci paintballa z jajek placka bitej śmietany na twarzy i oblania wodą po raz kolejny
- co wam odwalilo?! Czy wy zdurnieliscie do rezty idioci!?
- nie. To taki maly prezent od nas wrzystkich.
- zaraz gdzie Bet?
- tutaj - uslyszalem rozbawiony glos zza siebie i ujrzalem Beatrice robiącą mi zdjecie- dor rodzinnego archiwum
- usun to
- nie
- usuń to!
- Tom pomocy! - powiedziala dziewczyna i uciekla a ja zacząlem ją gonic.

-----------------------------------------------------------------

Kolejny rozdział. Naszla mnie wena ale za niedlugo pewnie mnie opusci wiec cieszcie sie poki możecie.

_itz_gabryska_Itsnotlucy_Vivie__biedroonaa

Ocean Of Feelings || Tom Kaulitz || ZAWIESZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz