★47.★

76 4 3
                                    

Pov: Beatrice

Po rozmowie z Mają gdy ta już poszła poodblokowywalam ją na wszystkich portalach społecznościowych itd. po czym poszłam spać. Byłam cholernie zmęczona a ta rozmowa zbytnio mi nie pomogła. Viv i Tom poszli do siebie od razu po moim zaśnięciu, a tak przynajmniej mówił mi tata. Po badaniach następnego dnia, wróciłam do domu i zjadłam obiad przygotowany przez Abby, pobawilam się chwilę z Diego, po czym napisałam na grupie że w sumie to mogą przyjść, i jeżeli jest zbyt mało miejsca w domu chłopaków, ktoś może przenieść się tutaj. Miałam jeszcze 2  pokoje gościnne więc 4 osoby mogłam przygarnąć. Ostatecznie, do nas przenieśli się tylko Jake i Tara, ale Tom tak jakby też. Tak minęły nam 3 tygodnie.

Po tych 3 tygodniach, dowiedzieliśmy się, że chłopacy mają mieć trasę która zaczyna się na początku wakacji, a że był już 2 tydzień maja, i  musieli zacząć próby, Corneille, Tara Jake i Johnnie musieli wrócić do Stanów. Maja nadal nie była z nami w najlepszych stosunkach, ale pisaliśmy że sobą co jakiś czas. Pierwsza próba, była 23 maja, a wtedy miałam mieć zdjęcia do nowej kampanii Prady więc musiałam zrezygnować z bycia na próbie, mimo iż Bill i reszta poprosili mnie, a bym coś zaśpiewała z nim. Nie byłam zbytnio chętna, ale przystałam na ta opcję pod warunkiem że fani będą chcieli. Dlatego, gdy za niedługo ogłoszą trasę koncertową od razu poinformują fanów a sytuacji i ci tak w sumie zdecydują.  
Gdy dojechałam pod duży budynek, w którym miało odbywać się wszystko, zauważyłam że jest wyjątkowo dużo paparazzi, więc większe gwiazdy również będą uczestniczyć w kampanii. Zanim wyszłam z auta, założyłam kaptur i okulary a następnie wzięłam torebkę i wyruszyłam w stronę wieżowca. Na wejściu przywitał mnie organizator, który wytłumaczył mi co jak i gdzie, a następnie zaprowadził mnie do garderoby abym mogla się przebrać, a gdy to zrobiłam ostatecznie wyglądałam tak

 Na wejściu przywitał mnie organizator, który wytłumaczył mi co jak i gdzie, a następnie zaprowadził mnie do garderoby abym mogla się przebrać, a gdy to zrobiłam ostatecznie wyglądałam tak

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie narzekałam, bo była tam również Sasha Pivovarova, która wyglądała jakby kazali jej założyć dosłownie randomowe ubrania z tej kolekcji. Chociaż wcale nie wyglądała pogadaliśmy, i okazała się być nie wiele starsza ode mnie bo jedynie 4 lata. Poszłam zrobić włosy i makijaż, a gdy każdy skończył poszliśmy robić zdjęcia. Potem, przebrałam się i zrobiliśmy zdjęcia, które były głównie reklama torebek. Gdy skończyliśmy było chwilę po 18, więc przebrałam się w swoj dres, i pojechałam do domu. Byłam padnięta, bo był to pierwszy bardziej intensywny dzień po moim wypadku. W domu ugotowałam sobie trochę makaronu, dodałam do niego kurczaka i zjadłam, a następnie wybrałam się na spacer z Boston, do którego dołączył Tom. Oczywscie, musieliśmy wrócić wcześniej, bo jakiś fan nas zobaczył i po chwili zbiegła się masa nastolatek, a że tom też nie bardzo chciał się dziś pokazywać, stwierdziliśmy że pójdziemy do domu. Tym razem to ja spałam u Toma, więc wzięłam rzeczy i poszłam z chłopakiem do jego domu, gdzie razem z resztą obejrzeliśmy film i poszliśmy spać.  Rano, poszłam biegać a następnie zjadłam śniadanie i znów pojechałam do pracy, w tym przypadku wywiad. Był on dla małej telewizji, więc nie było dużo przygotowań. Po wywiadzie dołączyli do mnie chłopcy, ponieważ zostaliśmy zaproszeni na premierę filmu ,,ocean's 13". Tam również udzieliłam kilka krótkich wywiadów, oraz stanęłam na ściance, a po wszystkim poszliśmy na chwilę na after party, Po czym wróciliśmy do domu. Gdy leżałam w łóżku zaczęłam myśleć nad tym wypadkiem, i co skłoniło kogoś do tego aby go spowodować. Oczywscie, były to tylko moje przypuszczenia, i równie dobrze mogły być błędne. Tak rozmyślając zasnęłam, I minął kolejny dzień. 

25 maja, moja kuzynka miała urodziny. Mimo iż nadal nie byliśmy w najlepszych stosunkach pomyślałam że warto by było pojechać i dać jej jakiś drobny podarunek. Obudziłam się o 10 ponieważ była to sobota. Uszykowałam ubrania,.po czym poszłam zrobić włosy i makijaż. Nie malowałam się mocno, nie miałam takiej potrzeby. Włosy zrobiłam prostownica, podkręcając końcówki i grzywkę. Następnie ubrałam się już w bardziej letni outfit. Czarny top, i luźne, za duże spodenki to coś w czym czułam się najlepiej. Na nogi założyłam wysokie skarpety i DC shoes oraz w razie czego wzięłam bluzę Toma która mi dał(wcale mi jej nie dał zabrałam ja z szafy jak nie patrzył) i pojechałam do galerii w celu uzyskania jakiejs biżuterii, lub czegoś co było by praktyczne. Przeszukałem miliardy sklepów jubilerskich. Nic. Totalnie nic w jej stylu. Zrezygnowana szłam przez galerię kiedy ujrzałam sklep Victorii Secret. Pomyślałam, że to może być to więc przyspieszyłam i weszłam do sklepu w poszukiwaniu dwóch rzeczy. Wzięłam ostatecznie czarną satynową piżamę, podobna do tej co miałam ją i mgiełkę o zapachu Velvet petals. Zadowolona z zakupu, (oczywiście nie obeszło się bez bare vanilli) ruszyłam w stronę domu Mai. Gdy dotarłam na miejsce nieco się zestresowałam bo nie wiedziałam jak zareaguje na mój przyjazd. Zadzwoniłam dzwonkiem trzęsącym się palcem i gdy usłyszałam szczęk zamka podniosłam głowę a mym oczom ukazał się wujek.
- Betty?
- Um hej wujku, jest może Maja?
- No jest. Wchodź nie będziesz stać przed drzwiami - zaprosił mnie wujek. Weszłam do domu i ściągnęłam buty, po czym udałam się do salonu a wujek zawołał Maję.
- O hej co tu robisz?
- nie mogłabym zapomnieć o twoich urodzinach nawet jakbym bardzo chciała. Przecież w moje urodziny była masakra z tobą i twoim oświadczeniem że ty na swoją osiemnastkę to wyjeżdżasz z Niemczech. - zasmialysmy się. - mam dla ciebie miały podarunek. Myślę że to rzeczy które ci się przydadzą - wyciągnęłam rękę z prezentem w stronę dziewczyny a ta nie pewnie odebrała go i sprawdziła co jest w środku. Uśmiechnęła się a oczy jej się zaszklily.
- Nie trzeba było wariatko
- Oj tam. Zarabiam to mnie stać. Podoba się?
- Nawet nie wiesz jak! - odłożyła rzeczy i mnie przytuliła. - idę przymierzyć! - powiedziała podekscytowana i poszła do łazienki aby się przebrać kiedy z kuchni wyszedł wujek z dzbankiem kawy.
- Kawki?
- Można. A z mlekiem?
- mogę ci przynieść
- Milo by było - uśmiechnęłam się a wujek znów wyruszył do kuchni.
- I jak? - usłyszałam głos dziewczyny więc obrocilam się i zaniemówiłam. Nie tylko z tygeo jak ładnie wyglądała ale z tego że wyglądała jak... Szkielet. Dosłownie jak szkielet.
- ślicznie ci! Ale młoda powiedz. Czemu ty taka chuda jesteś?
- Uhm - zacięła się. - po tej całej sytuacji nie mogłam jeść i jakoś tak.. ale już wracam do zdrowia. Od naszego spotkania przytyłam 3kg i czuje się świetnie.
- To się cieszę. A mgiełka? Jak zapach?
- Super. Chciałam już kiedyś sobie ja kupić ale trochę droga.
- To widzisz. Teraz masz mobilizację żeby zarobić!
- No mam mam. A jak tam u ciebie? Tom w końcu mi choć trochę przebaczyl?
- Tak. Jest już okej ale nadal nie wiem czemu ten wypadek się w ogóle wydarzył. Nie możliwe że to nie było ukartowane. Trzeba będzie zrobić poprstu ,, śledztwo" - powiedzialam. - powiem ci tyle. Dupa blada z tego wszystkiego bo miałam być opalona a oczywiście przez to wszystko i tak wyglądałam jak trup. Masakra. Porównywali mnie z ścianą...
- No to sie nieźle opalilas kochana. Na następne wakacje masz nauczkę. Więcej się opalać i tyle!
- No. I mniej wypadków...

IM BACK!!! wróciłam i już nie idę więc spodziewajcie się więcej rozdziałów. Kocham was! muah 💋  Kaxlitzxoxok2ul1tzzemozupaVivie__

                          

Ocean Of Feelings || Tom Kaulitz || ZAWIESZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz