RODZINA MONET

Randka jak dawniej

Założyłam czerwoną sukienkę oraz naszyjnik, który dostałam od Adriena.
Wyglądałam przepiękne. Mieliśmy się spotkać o 18, w mojej ulubionej restauracji.
-Wychodzę -krzyknęłam.
- Dokąd? - Dylan musiał jak zawsze o wszystko wypytać.
- Na randkę - odparłam ubierając szpilki.
- Dopiero co zerwałaś z Noah - przypomniał mi Tony.
Na miejscu czekał na mnie Adrien.
Na stoliku stały już kieliszki z winem, które od razu poznałam. Było ono z winnicy ojca Adriena. Bardzo miło nam się rozmawiało aż w końcu zapytał
- Hailie, chciałabyś teraz pojechać że mną do mojego loftu?
- Możemy.
Przyjechał po nas jego ochroniarz.
Oboje siedzieliśmy w ciszy.
Loft Adriena był tym samym w którym mieszkałam podczas remontu mojej willi. Był przepięknie urządzony.
Siedliśmy na tarasie i rozmawialiśmy kiedy nagle on zapytał
- Hailie czy mogę cię dotknąć?
- Dlaczego o to pytasz? Przecież nigdy nie stawiłam zakazu.
Objął mnie swoim silnym ramieniem wokół talii i przybliżył swoją twarz do mojej. Nawet nie wiem kiedy mnie pocałował. Wtedy wszystko sobie przypomniałam. Nasze wspólne chwilę .
- Hailie?
- Tak?
- Kochasz mnie?
- Tak.
- Jeszcze ? Myślałem że mnie znienawidziłaś.
- Nie zadawaj tylu pytań, to męczące.
Pocałowałam go.
Nie wiem czemu . Po prostu tak chciałam.
A on to oddał.
I wtedy...