RODZINA MONET

" Mówię nie"

Adrien nie wiadomo kiedy zdążył ściągnąć koszulę i nie wiem kiedy się na mnie położył. Całowaliśmy się trochę dłużej niż chciałam, a wtedy on zaczął się do mnie dobierać.
- Nie- oznajmiłam zrzucając go z siebie.
Adrien westchnął.
- Adrien, za ścianą śpią dzieci.
- A chociaż całować? - zapytał robiąc słodkie oczka.
- Nie.
- No weź.
- Nie.
Wstałam i poszłam do łazienki umyć zęby. Gdy skończyłam, wszedł Adrien.
No i jak zawsze musiał chcieć się do mnie dobrać .
- Adrien, do cholery, nie. - wyjęczałam.
- Hailie tylko chwilę.- zrobił proszące oczka.- zgódź się.
- Nie.
- Hailie powiedz " tak". - nalegał.
- Mówię "nie " - oznajmiłam i wyszłam z łazienki. Walnęłam się na łóżko. Przykryłam się kołdrą. Chwilę później dołączył do mnie Adrien.
Położył swoją rękę na mojej talii i przybliżył się do mnie.
- Adrien - wyjęczałam. - Nie chce, nie dziś.
- A chociaż mogę cię całować?
- Nie.
- No zgódź się.
- Nie.
- Tylko 5 minut. - upierał się.
- 4 minuty.
- 5 minut.
- Dobra możesz ile chcesz ale przez następne 2 dni zostawiasz mnie w spokoju. - Mój głos zabrzmiał donośnie.
- A mogę tylko 10 minut i nie zostawiam cię w spokoju? - dopytywał.
- Dobra okej...
No i mnie całował. Nie wkurzałam się, bo to tylko 10 minut.
Po dokładnie 10 minutach przestał. Przytulił się do mnie i szepnął
- Kocham Cię.
- Mhm - wymamrotałam.
- Przepraszam bardzo, a ty mnie nie kochasz?
- Mhm... znaczy się nie no kocham , kocham - mówiłam pół żywa.
- Nie kochasz mnie.
- No kocham , kocham.
- Tak? To pokaż - oczekiwał.
Pocałowałam go  i szepnęłam :
- No kocham cię.
- Ooo ja ciebie bardziej - drażnił się.
- Nie bo ja.
- Udowodnij.