Reakcje Y/N na jego najgorsze wypowiedzi

608 17 66
                                    


Nawiązanie do poprzedniego rozdziału :)

Do napisania tego zachęciła mnie osóbka
X_Deadly_Killer_X💝

🤍 Nemeczek:

Wiadomość o teściowej mieszkającej z Wami wyprowadziła Cię mocno z równowagi.

— Erneście, chcesz mieć w domu niebo czy piekło? — powiedziałaś rozzłoszczona i uniosłaś palec do góry — Lubię twoją mamę, ale małżeństwo powinno mieszkać samo, a chyba nie chcesz być dziennie świadkiem awantur?!

Erno pomyślał przez chwilę i uśmiechnął się

— Masz rację, źle to wykombinowałem. Zaproszę rodziców w odwiedziny, na kilka godzin, bardzo chcą zobaczyć wnuczkę... A jak coś, to im wszystko wytłumaczę. Przepraszam, że tak wyszło...

🧡 Boka:
Nie wierzyłaś własnym uszom. On krytykował to, jak zajmujesz się dziećmi?! I jeszcze stosował przy tym żargon wojskowy?!
Uniosłaś się tak, że aż mu w pięty poszło:

— PORUCZNIKU BOKA, PRZYPOMINAM, ŻE TO JEST DOM, NIE JEDNOSTKA WOJSKOWA! A ROZKAZY TO SOBIE WYDAWAJ SZEREGOWYM CZY KAPRALOM! JA CI ODMASZERUJĘ!!! TY ZARAZ ODMASZERUJESZ, NA KANAPĘ Z SYPIALNI! JAK ŚMIESZ POWIEDZIEĆ COŚ TAKIEGO MATCE SWOICH DZIECI?!

Po raz pierwszy Boka nie wiedział co ma powiedzieć, a miał przy tym minę, jakby trzasnął go piorun.

— Chyba przesadziłem, kochanie, wybacz...  Przepraszam, oczywiście że świetnie zajmujesz się dziećmi, i jesteś najlepszą żoną i matką...

💙 Czele:

Tekst o tym, że kiepsko wyglądasz wytrącił Cię mocno z równowagi.

— W porządku! Daj mi chwilę, a się przebiorę! — oznajmiłaś i zniknęłaś w garderobie. Choć było Ci przykro, nie zamierzałaś rezygnować z przyjęcia. Postanowiłaś mu dopiec i włożyłaś piękną, bogato zdobioną i wydekoltowaną suknię, na to bolerko, po czym jak gdyby nigdy nic poszłaś z nim na zabawę.

— Perełko, tak wyglądasz po prostu cudownie, nie mogę się na ciebie napatrzeć - tym razem Cię skomplementował.
— Oooo, poczekaj, aż ci się zaprezentuję w niej w
pełni — uśmiechnęłaś się sama do siebie.

Gdy później, w środku, zdjęłaś bolerko przykuwając uwagę większości osób, to aż mu oczy prawie na wierzch nie wyszły, oczywiście był bardzo zachwycony Twoim widokiem. Nadskakiwał Ci cały wieczór, a w domu ty przebrałaś się w koszulę nocną i poszłaś spać, odwracając się do niego plecami.

Baaaardzo pożałował, swoich wcześniejszych tekstów 🤣🤣🤣

💛 Gereb:

Stwierdziłaś, że Deżo chyba pogrzało, jeszcze nigdy nie zachował się jak ostatni debil, no, a już na pewno nie tak...

— A co ty myślisz, że ja nic nie robię w domu?! Może i mamy służbę, ale ktoś musi zajmować się dziećmi i domowymi wydatkami! — wrzeszczałaś — Ale skoro pan i władca chce, to niech idzie!

Zamknęłaś za nim drzwi z hukiem, i też postanowiłaś zorganizować imprezę.
Zaprosiłaś chyba wszystkie szkolne koleżanki ze swoimi dziećmi, a zabawa trwała do rana, tak, że Deżo który wrócił w międzyczasie do domu i chciał wypocząć, a tu taka niespodzianka...

— No co? Ty się bawisz i szlajasz, ja przynajmniej organizuję spotkania w domu — odpowiedziałaś z uśmiechem, a towarzystwo nie dało mu zasnąć przez wiele godzin...

— Słoneczko, przepraszam, od teraz będę cię pytał czy mogę wyjść z kolegami, obiecuję, nawet nie wiesz, jaki ten kac był straszny...

💚 Czonakosz:

☆☆☆ Preferencje☆☆☆Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz