Wiiiitam po tak długim czasie i zapraszam na rozdział❤
Uwaga, bo momentami będzie bekowo😃
🤍 Nemeczek:
Oczywiście Erno Ci pomagał ze wszystkim, jak kupno towarów z listy zakupów, które sporządziłaś, a także przy wyborze prezentów dla rodziny.
Sen z powiek spędzał Ci jedynie karp pływający w wielkiej balii, przeznaczonej na kąpiele i poprosiłaś Ernesta, by go przełożył do jakiejś mniejszej, ponieważ chciałaś mieć chwilę relaksu, a nie myć się za pośrednictwem miski, czy czegoś 😉
( wtedy dopiero wanny powstawały, tak że wiecie... Ale o higienę dbano, to już NIE czasy Ludwika Czternastego, gdzie panowała zasada: częste mycie skraca życie XD)Więc... Erno chciał złapać rybkę i ją przełożyć, ale ta okazała się mocno zwinna...
Na tyle, że jak ją już chwycił, to zaczęła się tak szaleńczo trzepotać, że blondas władował się do balii 🤣🤣🤣Finalnie poradził sobie, ale Ty miałaś wielkie oczy, gdy ujrzałaś go w mokrych ubraniach i mamroczącego pod nosem:
— Prawie jak wtedy w Ogrodzie Botanicznym, to mnie będzie prześladować do końca życia...
🧡 Boka:
Boka, doskonały strateg i myśliciel, już zawczasu sporządził listę zakupów za Ciebie, jedynie podpytał, czy czegoś nie potrzebujesz🥰
Oczywiście, wojskowi szeregowi mieli przechlapane - Boka, oprócz wydawania komend i musztry, zarządził im specjalny trening w dostarczaniu zakupów do domu, bylebyś Ty nie musiała się przemęczać :)
Jednak Ty chciałaś mieć wcześniej ubraną choinkę, a że pakowałaś prezenty dla przyjaciół i rodziny, poprosiłaś o to Bokę.
— Kochanie, zawiesisz bombki na choince?
Spojrzał na Ciebie lekko zdumiony, i jakby coś analizował...— To nieco skomplikowane, ale dla Ciebie wszystko! — pocałował Cię i zaraz wybiegł z domu, na co się zdziwiłaś, ale wróciłaś do swoich zajęć.
Po jakimś czasie wrócił, targając ze sobą jakąś paczkę i powiedział, że za kilkanaście minut choinka będzie gotowa.
— Kochanie, zrobione! Zobacz, jak ładnie wygląda! — Janosz zaprowadził Cię do pokoju.Tobie rzeczywiście opadła szczęka, ale dlatego, że zamiast bombek były zawieszone prawdziwe bomby💣💣💣 XD
— Janosz, zdecydowanie potrzebujesz dłuższego urlopu od wojska! — pokręciłaś z niedowierzaniem głową...
💙 Czele:
Wszystko szło idealnie, Twój ukochany pomagał Ci ze wszystkim, nawet nosił baaaardzo ciężkie torby z zakupami, i nie narzekał:)
Mieliście tylko jeden dylemat, bo Ty chciałaś mieć niebieskie bombki na choince, a on czerwone.
— Czerwone to tradycja, poza tym są piękne i nigdy nie wychodzą z mody — elegant próbował Cię przekonać.
— Ale ja wolę niebieskie, będą mi pasować do sukni, którą włożę w wigilię — upierałaś się przy swoim.
Tak się sprzeczaliście przez jakiś czas, kiedy sprzedawca ogłosił, że za dziesięć minut zamyka, więc poszliście na kompromis, i kupiliście białe bombki 😊
💛 Gereb:
Razem przygotowywaliście prezenty dla całej rodziny, a Deżo dodatkowo planował kto przy kim siedzi, ponieważ wigilię organizowaliście Wy, i chcieliście uniknąć kłótni pomiędzy Twoją ciotką a jego babcią XD
CZYTASZ
☆☆☆ Preferencje☆☆☆
DiversosPreferencje ChZPB, czyli ożywiamy fandom!♡ Chcecie się przenieść w inny wymiar? Jeśli tak, to te Prefki są idealne dla Was<3 Uwaga! Akcja będzie się toczyć zgodnie z oryginalną książką, czyli pod koniec XIX wieku, aleeee.... Czasem zdarzy mi się c...