Rozdział 4

1.9K 35 1
                                    

No i mamy niedziele. Obudziłam się dzisiaj o 9 rano. Dzisiejszy dzień przeleżałam prawie cały w łóżku. Mój brat wrócił do domu około 5 rano,a wiem to bo obudził mnie swoim waleniem się po domu, musiał być porządnie pijany.

Dochodziła godzina 14, a ja robiłam się po mału głodna. Wiec zeszłam do kuchni i zaczęłam robić sobie jakiś obiad. Stwierdziłam że dzisiaj zjem spaghetti. Wyjęłam wszystkie potrzebne składniki do mojego obiadu i zaczęłam gotować. Stwierdziłam że zrobię trochę więcej tak aby zostało jeszcze dla Alexa. Który swoją drogą wciąż spał. Ale w sumie nic dziwnego.

Makaron się już gotował,więc wlałam na patelnie z mięsem sos do spaghetti, który jeszcze przyprawiłam. wyjęłam z szafki durszlak i włożyłam do zlewu. Spróbowałam makaron aby zobaczyć czy jest już gotowy. Był już dobry. Wiec wzięłam garnek z makaronem i odcedziłam go.

Nałożyłam sobie trochę makaronu na talerz i polałam sosem, stwierdziłam że nasypie sobie jeszcze trochę parmezanu na górę.

Usiadłam przy wyspie kuchennej i zaczęłam zajadać. Po chwili usłyszałam mój dzwoniący telefon. Dzwoniła Emily,odrazu odebrałam.

-Halo.-powiedziałam

- No hej.- powiedziała.- jak tam po wczoraj.

- A nic mi kurwa nawet nie mów.-westchnęłam na końcu.- tragedia.- powiedziałam

-Co?,dlaczego?.- zapytała przejęta.

- pokłóciłam się z jakimś kretynem,a No koniec wylałam na niego drinka.- zaśmiałam się na końcu.

-Coooo?.-zapytała zaskoczona.- opowiadaj

- nie ma co opowiadać, koleś wpadł we mnie wytrącił mi telefon z rąk. No to zaczęliśmy się kłócić, zjeb w ogóle sobie nic z tego nie robił, to wylałam na niego drinka i wyszłam.

Co prawda był przystojny...

- co ty gadasz?!, jaki zjeb.- parsknęła.- bardzo dobrze zrobiłaś,należało mu się.

- Wiem.-zaśmiałam się.- dobra koniec o mnie,lepiej powiedz co tam u ciebie i Jaspera hmmm.-powiedziałam

- Było cudownie.-powiedziała podekscytowana.- najpierw poszliśmy do tego klubu,wtedy co ci pisałam.- powiedziała.- poszliśmy sami we dwójkę,nawet nie zaproponował pójścia z nami swoim kolegą.-dodała.- wypiliśmy kilka drinków,dużo razem tańczyliśmy...

- I?.- zapytałam.- nic więcej???.- powiedziałam zawiedziona.

- No...My jakby...No... całowaliśmy się.- powiedziała zawstydzona

- No ja myśle.-powiedziałam radośnie.- i,i jak było?.-zapytałam zaciekawiona.

- No git...dobrze.-powiedziała.- nie no kurwa zajebiście całuje.- powiedziała po chwili.- i zaprosił mnie do siebie jutro po lekcjach.

- Serio?!!,No to cudownie.- powiedziałam.-jutro

Potem już rozmawiałyśmy o samych głupotach. Ja w tym czasie dojadłam swój obiad i posprzątałam kuchnie. Z Emily gadałam dobre czterdzieści minut.

*
Kiedy skończyłyśmy rozmawiać poszłam usiąść do salonu aby dokończyć oglądać mój serial. Włączyłam drugi odcinek drugiego sezonu zaczęłam oglądać. Po chwili usłyszałam schodzenie po schodach. Alex wstał, była godzina 15. Odwróciłam się twarzą w stronę schodów a plecami w stronę telewizora.

- no w końcu.- powiedziałam do niego kiedy tylko go zobaczyłam

- Siema.- powiedział do mnie zasypanym głosem.

Trust meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz