Była chyba druga w nocy. Właśnie szlam z Emily w stronę mojego domu. A raczej próbowałyśmy iść, bo nasz aktualny stan trochę nam w tym przeszkadzał. Z telefonu blondynki leciała piosenka „How Deep Is Your Love". Którą śpiewałyśmy prawie na cały głos. Dziwne że ktoś nas jeszcze nie okrzyczał.
Razem z Emily, stwierdziłyśmy że wyjdziemy się tylko spotkać. A koniec końców wyszło jak wyszło.
- A miałam nie pić.- Zająkała się blondynka.
- Ja też.- Zaśmiałam się.
- No i chuj.- Machnęła rękami.
- Dokładnie.
- How deep is your love?.-Zaśpiewałyśmy razem.
Przerzuciłam rękę przez kark Emily, ta objęła mnie w pasie. I razem szłyśmy w stronę domu. Byłyśmy już całkiem blisko.
- A Alex wie?.-spytała nagle.
- O czym?.- Zmarszczyłam brwi.
- No o tobie i Williamie.- Uśmiechnęła się.
- A No,nie wie.- Zaśmiałam się.- Może kiedyś się dowie.
- Nie wierze!.- Niemalże krzyknęła i stanęła nagle w miejscu.
- Co?.- Spytałam zdezorientowana. Zauważyłam że po policzku dziewczyny spływa samotna łza.- Co się d-dzieje.- Zająkałam się.
Dziewczyna zbliżyła się do mnie i ujęła moje policzki w dłonie.
- Moja mała Jane, ma chłopaka.- Uśmiechnęła się przez łzy.- Tak się cieszę!
- Jesteś pijana,bardzo,zdecydowanie bardzo.- Chwyciłam jej dłonie i zdjęłam ze swojej twarzy.
- Nie prawda.- oburzyła się.- Idziemy chce spać.- wskazała palcem w kierunku mojego domu.
Po kilku minutach przekroczyłyśmy próg mojego domu.
- Wyłącz to bo ich obudzisz.- wskazałam palcem na jej telefon, starając się nie śmiać.
- No już,już.- chwyciła za telefon, i wyłączyła piosenkę. Kiedy chciała odłożyć telefon na szafkę, ten jej spadł. Odrazu zamknęłam powieki na huk jaki się wydobył.
- Kurwa.- syknęła.
Spojrzałam na nią i się zaśmiałam. Ta zrobiła to samo. Ściągnęłam buty,blondynka to samo. Oczywiście narobiłyśmy przy tym niepotrzebnego hałasu. Ale cóż.
Usłyszałam kroki, spojrzałam na blondynkę ta zrobiła to samo. Po sekundzie przeniosłam wzrok na schody. Zobaczyłam schodzącego po wchodząc Willa. Uśmiechnęłam się na jego widok.
- Co wy odpierdalacie?.- Spytał szeptem kiedy zszedł ze schodów.
- Co ty nie śpisz?.- zaśmiałam się.
- Spałem,ale walicie się po domu. Więc się obudziłem.- Przetarł twarz dłonią.
- Przepraszamy.- Powiedziałam takim głosem,jak małe dziecko. Podeszłam do chłopaka i zarzuciłam mu ręce na kark. Dłonie chłopaka powędrowały na moje plecy.
- Idźcie spać.- Mówił zaspany. Stanęłam na palcach i pocałowałam go krótko w usta.
- Kocham cię,wiesz?.- Powiedziałam przymykając powieki. Odsunęłam się od chłopaka.
- Ja ciebie też.- szepnął.- Ale idźcie spać,Jane.
- Dobrze.- posłałam mu uśmiech, i chwyciłam Emily za rękę.
- Dobranoc.- Powiedział.
Weszłam z przyjaciółką do góry, i po chwili znalazłyśmy się w pokoju.
CZYTASZ
Trust me
Romance❗️Chcę zaznaczyć,że książka napewno zawiera błędy.❗️ Jane zamieszkała u swojego starszego brata,ponieważ po śmierci jej mamy jest źle traktowana przez swojego ojca. Po przeprowadzce jej życie w końcu zaczyna nabierać sensu.Pewnego weekendu Jane posz...